TAK Szymon Hołownia chce odbić wyborców Platformy? „Wypełnimy swoje obietnice…”
Utrzymujące się wysokie notowania Trzeciej Drogi sprawiły, że Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz postanowili przeprowadzić przedwyborczą ofensywę. Jej celem jest pozyskanie wyborców Platformy Obywatelskiej i wcale nie jest pozbawione szans.
Po czwartkowej informacji, że rząd najprawdopodobniej wycofa się z przywrócenia zryczałtowanej składki zdrowotnej, w sieci zawrzało. Fora przedsiębiorców, grupy dyskusyjne fanów PO i media społecznościowe głośno protestowały. Zwracały uwagę, że była to jedna z najbardziej nośnych obietnic wyborczych, które ogłosił Donald Tusk w ramach tzw. 100 Konkretów na pierwsze 100 dni rządów. — Wrócimy do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej. Skończymy z absurdem składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych — powtarzali czołowi politycy tego ugrupowania, mamiąc wściekłych właścicieli firm pięknymi słówkami.
Obietnica ta padła na podatny grunt, bo pisowski „Polski Ład” wielu z nich bardzo uprzykrzył życie i radykalnie podniósł opodatkowanie ich działalności. Wygłaszany obecnie argument, że „nie ma pieniędzy” to zdecydowanie za mało i widać bardzo duże rozczarowanie wśród wydawałoby się twardego elektoratu partii Tuska. Nie brakuje głosów, że przedsiębiorcy znów zostali oszukani, a ich łupienie będzie trwało mimo zmiany władzy.
Tak jednak wcale nie musi być.
Okazuje się, że napędzeni dobrymi wynikami sondażowymi liderzy Trzeciej Drogi postanowili mocno zawalczyć o głosy przedsiębiorców i finalnie odebrać ich poparcie Platformie Obywatelskiej. Na sobotniej konwencji przed wyborami samorządowymi bardzo wyraźnie podtrzymanie kampanijnych obietnic podtrzymał Władysław Kosiniak-Kamysz, a wtórował mu Szymon Hołownia.
— Zwracam się do przedsiębiorców. Wiem, że wielu z was nam zaufało. Wypełnimy swoje obietnice. Mówię jasno: zmienimy zasady pobierania składki zdrowotnej. To deklaracja bezwzględna. Nie podlega żadnej dyskusji. Tylko Trzecia Droga to dowiezie — powiedział wicepremier i lider PSL.
Jeszcze dalej poszedł marszałek Sejmu, lider Polski 2050, ogłaszając ultimatum wobec premiera. Przekonywał, że kwestia reformy w zakresie składki zdrowotnej to dziś być albo nie być dla trwania w koalicji i Trzecia Droga tej sprawy nie odpuści. Biorąc pod uwagę pojawiające się pomruki niezadowolenia przedsiębiorców z ostatnich doniesień rządu w tej kwestii, jest o co grać, zwłaszcza przed wyborami. Czy Donald Tusk powinien zacząć się martwić?
Składka zdrowotna się zmieni, Tusk ulegnie?
Jak udało się ustalić portalowi Business Insider, mimo że oficjalnie nie ma jeszcze żadnego projektu zmian w zakresie składki zdrowotnej, to jednak prace w resortach trwają, a szczegółowo analizowane są dwie koncepcje. Jedna zakłada, że wysokość składki będzie stała i ustalana w bardziej przejrzysty i prostszy sposób, pozbawiony szeregu absurdów znanych z „Polskiego Ładu”. Druga opcja zakłada, że składka byłaby ryczałtowa, ale stawki byłyby progresywne, w miarę dochodów lub przychodów.
Tak czy inaczej, twarde stanowisko Trzeciej Drogi w tej sprawie i gotowość rzucenia rękawicy Donaldowi Tuskowi może się spodobać nie tylko wyborcom tego ruchu. Przy stale słabnących notowaniach Prawa i Sprawiedliwości toczy się obecnie walka o miano drugiej siły w polskim parlamencie. Gdyby Hołownia i Kosiniak-Kamysz skutecznie wywalczyli korzystne dla przedsiębiorców zmiany, a Tusk musiałby się temu szantażowi ulec, to poparcie dla najnowszej partii na polskiej scenie politycznej mogłoby wystrzelić.