Tajemnicza wizyta w Pałacu Prezydenckim! Duda spiskował przeciw ministrowi z TYMI gośćmi? „Absolutny skandal”
Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim nieoczekiwanego gościa. Głowę naszego państwa odwiedził prezydent UEFA Alexander Ceferin. Wizyta nie była przypadkowa, panowie dyskutowali o nowej ustawie, którą wysmażył minister sportu Sławomir Nitras.
Polski Związek Piłki Nożnej świętował 105. rocznicę istnienia. Z tej okazji odbyła się uroczysta gala, a udział w niej wziął nawet prezydent Andrzej Duda. W Warszawie obecny był też szef UEFA, Alexander Ceferin. Co ciekawe, Słoweniec został też przyjęty w… Pałacu Prezydenckim. Tematem spotkania Andrzeja Dudy, Ceferina i prezesa PZPN Cezarego Kuleszy była ustawa, którą przygotował minister sportu Sławomir Nitras.
Chodzi o nowelizację ustawy o sporcie, którą Sejm przyjął w listopadzie. Główną zmianą jest parytet płci w związkach sportowych. Zasada jest prosta: jeżeli zarząd związku ma powyżej pięciu członków, to każda z płci musi mieć w nim 30-proc. reprezentację. W przypadku PZPN oznacza to minimum sześć kobiet w osiemnastoosobowej zarządzie. Problem w tym, że obecnie PZPN w ogóle nie ma kobiet we władzach. Więcej – w całej historii związku w jego władzach zasiadała tylko jedna kobieta.
Nie jest tajemnicą, że nowa ustawa jest nie na rękę Kuleszy i związkowi. Na tyle, że prezes PZPN poprosił o interwencję szefa UEFA i razem udali się do prezydenta Dudy, by namówić go na weto ustawy. A przynajmniej na przesłanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Trzeba pamiętać, że międzynarodowe piłkarskie władze bardzo niechętnie patrzą na polityczne ingerencje w struktury. Fałszywy ruch ze strony państwowych władz grozi nawet wykluczeniem z piłkarskich imprez. Jeżeli Cezaremu Kuleszy nie podoba się nowe prawo, można się spodziewać, że europejska centrala będzie robić problemy.
Jak wskazuje portal Weszło.com, Duda ma trzy opcje. Może, mimo namówień Ceferina i Kuleszy, przyjąć ustawę. Wtedy PZPN będzie miało pół roku na wdrożenie zmian. Co istotne, na 2025 rok zaplanowane są wybory w PZPN. Druga opcja zakłada prezydenckie weto, wówczas ustawa wraca do Sejmu i jest głosowana po raz drugi. Jeżeli uzyska poparcie 3/5 Sejmu, to prezydenckie weto uda się obejść, ale obecna sejmowa arytmetyka na to nie pozwala. Trzecia opcja zakłada wysłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, co Andrzej Duda ma ograne.
Piłka jest po stronie prezydenta. Mamy tylko nadzieję, że jego decyzje nie zaszkodzą polskiemu futbolowi. Tym bardziej, że… kobieca reprezentacja awansowała właśnie po raz pierwszy na mistrzostwa Europy, które odbędą się w Szwajcarii w 2025 roku.
– Nie można jednego dnia klaskać kobietom, które awansują na Euro, piłkarkom naszym, a drugiego dnia robić wszystko, żeby kobiety nie miały prawa głosu w Polskim Związku Piłki Nożnej – skomentował sprawę Sławomir Nitras w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”. – Mi się nie mieszczą w głowie spekulacje o tym, że pan prezydent rozmawiał z panem prezydentem Ceferinem na temat ustawy. Ja nie wiem, czy tak było, to są publikacje prasowe, natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, że polski prezydent przyjmuje uwagi z zewnątrz od kogoś dotyczące polskiego prawa – dodał minister sportu. – Potencjalne weto pana prezydenta w tej sprawie uważałbym za absolutny skandal i szczerze mówiąc, ja nie biorę go pod uwagę – skwitował Nitras.
Źródło: Weszło.com