Tajemnicza dymisja w zaufanym kręgu Andrzeja Dudy. W tle konflikt z wrogiem Beaty Szydło? „Poprosiłam pana prezydenta…”
Coś dziwnego dzieje się w Pałacu Prezydenckim. Szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych odchodzi ze stanowiska. Oficjalnie chodzi o problemy zdrowotne. Tyle że prawda ma być inna.
Grażyna Ignaczak-Bandych odchodzi
Grażyna Ignaczak-Bandych ostatecznie odchodzi z Kancelarii Prezydenta RP. Nie bez powodu pada słowo „ostatecznie„, bowiem o jej odejściu mówiło się od kilku tygodni. Już pod koniec kwietnia sugerowała to Wirtualna Polska.
Jaki jest oficjalny powód zakończenia współpracy? Problemy związane ze zdrowiem.
– Praca w Kancelarii Prezydenta RP wymaga niezwykłego zaangażowania. Ze względu na problemy zdrowotne, dwa tygodnie temu, poprosiłam pana prezydenta, żeby mnie odwołał. A on się do tego przychylił – przekazała Interii Grażyna Ignaczak-Bandych.
Dodała, że „w ubiegłym roku osiągnęła wiek emerytalny”, co uwiarygadnia to, co mówi.
Wcale nie chodzi o zdrowie?
Tyle że Interia twierdzi, że chodzi o coś zupełnie innego. Powodem odejścia Ignaczak-Bandych ma być konflikt z Marcinem Mastalerkiem, szefem gabinetu prezydenta. A przynajmniej częściowo. Ma być to drugi powód.
– Nałożyły się dwie kwestie: rzeczywiste, poważne problemy zdrowotne i różnice w postrzeganiu funkcjonowania kancelarii – powiedział Interii informator, który ma znać kulisy sprawy.
Ponoć konflikt na linii Ignaczak-Bandych-Mastalerk trwał od wielu tygodni. W tle pojawiły się też kwestie dot. startu prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego do Parlamentu Europejskiego. Za tym pomysłem stał Mastalerek. Tyle że prezydencki faworyt nie pojedzie do Brukseli. A przynajmniej nie jako europoseł.
– Najgorsze, że nie tylko Wojtek dostał baty w wyborach. Oberwało się prezydentowi. Start z Wielkopolski, nawet z pierwszego miejsca, był kiepskim pomysłem – powiedział Interii jeden z jej rozmówców.
Pozycji Mastalerka z pewnością nie wzmocniła jego wypowiedź w mediach, w której zasugerował, że mógłby powalczyć o prezydenturę. Jak w Kanale Zero powiedział Robert Mazurek, nie skonsultował tego z Andrzejem Dudą. Właściwie tym bardziej dziwi, że to Ignaczak-Bandych odchodzi, a nie on.
Sama bohaterka tego tekstu jest szefową Kancelarii Prezydenta od października 2020 roku. Z Andrzejem Dudą zna się od wielu lat, jeszcze z czasów, gdy prezydentem był Lech Kaczyński. Kto teraz zajmie jej miejsce w Pałacu? Z nieoficjalnych informacji Interii ma wynikać, że będzie to Małgorzata Paprocka, obecna sekretarz stanu.
Źródło: Interia