Szymon Hołownia zdecydował ws. wyborów prezydenckich. Zaskoczenie! „Jestem i będę niezależny”

Szymon Hołownia podjął decyzję ws. startu w wyborach prezydenckich. Marszałek Sejmu zamieścił w sieci specjalne oświadczenie.

Marszałek wchodzi do gry

Prezydenckie emocje związane z kandydatami na prezydenta rosną z każdym dniem, jeśli nie z każdą kolejną godziną. Do tej pory swój start w wyścigu o Pałac Prezydencki zapowiedzieli Sławomir Mentzen i Marek Jakubiak. Największe partie, a więc Koalicja Obywatelska (prawybory) i Prawa i Sprawiedliwość (jedna wielka niewiadoma) jeszcze wstrzymują się z decyzją. Komentatorzy i eksperci w ostatnim czasie zastanawiali się, jaką decyzję podejmie Szymon Hołownia.

W środę 13 listopada marszałek Sejmu spotkał się z mieszkańcami Jędrzejowa. Jak się okazało, była to okazja do ogłoszenia swojej decyzji w związku z wyborami prezydenckimi 2025 r. – Tak, zdecydowałem, że chce kandydować. Pokornie ubiegać się o to, żebyście pozwolili mi być prezydentem RP.

Chcę być niezależnym kandydatem na prezydenta i niezależnym prezydentem – zapowiedział Szymon Hołownia.

I to jest właśnie to zaskoczenie. Przecież marszałek jest liderem partii Polska2050, a tu nagle start jako niezależny kandydat. Szymon Hołownia postanowił to wyjaśnić.

Dlaczego startuje jako „niezależny”?

– Powie ktoś: ale jak niezależnym skoro masz partię polityczną, jesteś w tej grze. Tak, stworzyłem wspaniały ruch. Ale jestem i będę niezależny, bo ani nie mam, ani nie będę miał żadnego premiera, który zadzwoni do mnie, jak będę prezydentem i będzie mi mówił co mam robić. Nie będę miał przewodniczącego, który zadzwoni do mnie i powie: jesteś prezydentem nominowanym i wybranym przez partię w związku z powyższym rób to i to — mówił Szymon Hołownia.

W środowe popołudnie polityk zamieścił również oświadczenie w mediach społecznościowych, w których potwierdził swoją decyzję i jeszcze raz wytłumaczył, na czym polega jego „niezależność”.

– Jestem jednak niezależny od nacisków politycznych, od premierów czy partyjnych szefów. Niezależny od uprzedzeń, od potrzeby narzucania innym własnych poglądów. I wreszcie niezależny od agresywnych konfliktów, które wypaczają istotę i sens służby publicznej, jaką powinna być polityka – napisał Szymon Hołownia.

Źródło: echodnia.eu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *