Sztabowcy aż złapali się za głowy! Potężna wpadka, Nawrocki naprawdę TO powiedział. „Nawet tego nie wie”

screen/ TVP
Karol Nawrocki w czasie debaty rzucił nagle, że w 2015 roku na Ukrainie nie trwała jeszcze wojna. Niejako wpadł więc w sidła rosyjskiej propagandy sprzed dwóch dekad.
Karol Nawrocki nie wie, kiedy zaczęła się wojna?
Za nami kolejna debata kandydatów na prezydenta, a w jej trakcie Karol Nawrocki zaliczył niezłą wpadkę. Gdy dyskutowano o pakcie migracyjnym, „obywatelski” kandydat PiS nagle rzucił, że „chyba jeszcze wojny w 2015 roku na Ukrainie nie było”. Rafał Trzaskowski od razu go poprawił.
– W 2014 roku już była wojna. Zajęcie Krymu to już była wojna. Nawet tego pan nie wie – odpowiedział kandydat KO na prezydenta.
I faktycznie, w 2014 r. doszło do pierwszego aktu agresji Moskwy: Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję, na miejscu przeprowadzono do tego pokazowe referendum, które sformalizowało – w oczach Moskwy – przejęcie tego terytorium. Sama Ukraina i Zachód uznały to za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Dla Rosji zapalnikiem okazało się obalenie prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, co sprawiło, że nasz wschodni sąsiad zaczął wymykać spod wpływów Moskwy, co dla tego ostatniej było nie do przyjęcia z wielu powodów.
Zielone ludziki
Rok 2014 to też czas, w którym opinia publiczna zaczęła mówić o tzw. zielonych ludzikach, chodziło de facto o wojskowych najemnikach w nieoznakowanych mundurach, którzy zajmowali budynki administracji publicznej na Krymie. Czy byli to Rosjanie? Moskwa twierdziła, że nie, ale ostatecznie w narracji Kremla pojawiła się informacja o „uprzejmych ludziach”, którzy mieli ratować lokalną ludność w regionie.
Zajęcie Krymu było dla Rosji bardzo ważne, bo to jedyne miejsce, z którego rosyjska flota może wypływać na niezamarzające wody. To ważne i pod kątem gospodarczym i militarnym.
Na zajęciu półwyspu się nie skończyło: Rosjanie szybko zaczęli wspierać ruchy separatystyczne w części obwodów donieckiego i ługańskiego – wiosną 2014 roku ogłoszono tam powstanie dwóch samozwańczych republik ludowych: donieckiej i ługańskiej. Stąd uważa się, że to rok 2014 stanowi początek wojny Rosji z Ukrainą, a atak w 2022 r. to tylko kolejna odsłona tego dramatu. Dziwne, że Karol Nawrocki nie zarejestrował tego faktu
Źródło: TVN24
5 Odpowiedzi na Sztabowcy aż złapali się za głowy! Potężna wpadka, Nawrocki naprawdę TO powiedział. „Nawet tego nie wie”
Kaczy kandydat ma nieźle zryty beret, nie dość że kibol do tego kompan bandziorów to pewnie jeszcze wciąga jakiś syf. Jego „inteligencja” polega na wkuciu przykazań starucha Jarka. Mówię nie takiemu bylecajstwu.
To Trzaskowski powiedział że wojna zaczęła się w 2015 r tuman nie wiedział że w 2014 a Pan Nawrocki go poprawił „nie w 2015 tylko w 2014. A wy jesteście najbardziej zakłamanym portalem, szczujecie jak sok z buraka, jad z waszych artykułów wycieka.
Gdyby spytał go o daty ustawek w których brał udział to chyba byłby bardziej ogarnięty. I to jest kandydat na prezydenta? Ale będzie wstyd jak mu się nie daj Boże uda…☹️
Nawrocki miał rację Krym formalnie nie był częścią Ukrainy tylko przez nią administrowany. Lemingom w to wątpiącym polecam prześledzić skąd republik sowietów.A wojną od 2014 była domowa po ustawie językowej. Dowodem masowe pogromy etniczne po uważaniu w Donbasie. Patrz raporty komisji ONZ
Ta pisia niedojda ma wyprasowane zwoje mózgowe…