Szokujące ustalenia: zwierzęta za kołnierz nie wylewają!
Pijany gibbon spadający z drzewa? Ptak chodzący wężykiem? Nie powinniśmy akurat w tej dziedzinie brać przykładu ze zwierząt.
Jak donosi pismo „Trends in Ecology & Evolution” spożycie alkoholu przez naszych „braci mniejszych” to nie przypadek, jak wcześniej sądzono, ale reguła!
Zwierzęta, jeśli chodzi o „dawanie sobie w palnik”, mają doświadczenie nieporównanie bogatsze niż człowiek. Pierwsze przekazy o spożywaniu przez nas alkoholu w postaci piwa pochodzą wprawdzie z ok. 4000 r. p.n.e. z terenów Mezopotamii, ale cóż to znaczy wobec 100 mln lat, bo właśnie od tak dawna kwitnące rośliny produkują słodki nektar i owoce, które mogą być fermentowane przez drożdże. A w takiej postaci zwierzęta przyjmują etanol.
Pytanie, po co to robią? Badacze wskazują na źródło kalorii, przestrzegając jednocześnie, że pijane zwierzę to stan niewskazany z ewolucyjnego punktu widzenia. Chodzi chociażby o niemożność skutecznej obrony przed drapieżnikami. Ale gdy przycisnąć naukowców to przyznają, że alkohol może pomagać zwierzętom także w… socjalizacji, czyli współistnieniu w grupie. No i jesteśmy w domu. Bratają się „po kielichu” jak ludzie?! Czy aby nie za bardzo przykładamy do zwierząt własną, ludzką miarę?
1 Odpowiedzi na Szokujące ustalenia: zwierzęta za kołnierz nie wylewają!
Skoro tak jest, to ewolucja po coś na as w to wyposażyła. A ewolucji nie ma sensu się przeciwstawiać 😜🤣😂🤣😂