Szokujące sceny w warszawskim markecie, mało się nie stratowali! „Przeżyłem szok” [WIDEO]

Screen: YouTube/ Irokez Hunter
Takiego chaosu w sklepie już dawno nie widzieliście. Aż trudno w to uwierzyć, ale klienci dosłownie przepychali się, by zdobyć pewien produkt.
Awantura o Hot Wheels
Osoby wychowane w czasach PRL doskonale pamiętają, jak wielkim rarytasem w tamtym czasie były resoraki. Od kilkunastu lat ich zakup w naszym kraju jest dostępny w każdym markecie i nie trzeba stać po kilka godzin w żadnej kolejce, aby dostać taki produkt. Jednak w minioną sobotę 30 sierpnia topowy producent zabawkowych samochodzików – Hot Wheels – stał się źródłem istnego szaleństwa w punktach sieci Auchan.
Specjalnie przygotowana akcja promocyjna opierała się na tym, że na obszarze marketów na klientów czekały kartony zawierające przeróżne modele tych samochodzików, a ich ceny wahały się od 12 do 40 złotych. Co istotne, można było dorwać naprawdę unikatowe modele, których wartość na rynku wtórnym z pewnością byłaby znacznie większa, tak więc była to gradka dla prawdziwych kolekcjonerów oraz „Januszy promocji”.
Jak ten pomysł sprawdził się w praktyce? Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów akcji, ponieważ większość sklepów Auchan przeżyła tego dnia istne oblężenie, zwłaszcza te w Warszawie, gdzie dochodziło do dantejskich scen. Ludzie dosłownie wyrywali sobie lub wytrącali kartony zawierające unikatowe model Hot Wheelsów, a momentami dochodziło do dość ryzykownych zachowań. Poniżej możecie zapoznać się z materiałem video, który został nakręcony w jednym z warszawskich marketów.
Nie tylko mieszkańcy stolicy tego dnia stracili rozum i zachowywali się bez jakiegokolwiek poczucia wyobraźni. W innych miastach również pracownicy sklepów Auchan byli świadkami wręcz patologicznych sytuacji.
– Byłem, widziałem, rozum nie pozwolił w tym uczestniczyć. Jestem zażenowany moim Bielskiem – komentuje jeden z internautów z Bielsko Białej. – Wstyd… Byłem dzisiaj w Opolu, przeżyłem szok, dosłownie śmiałem się, patrząc na te zwierzęta (obraziłem chyba zwierzęta…), odpuściłem zakupy, zostawiłem to dla tych chorych ludzi… To już się robi nienormalne, co się dzieje – pisała inna osoba.
Dochodziło nawet do takich sytuacji, że ludzie sobie kradli produkty z koszyków zakupowych. – Masakra, dorośli ludzie przybiegli walczyć o zabawki do sklepu – czytamy wśród komentarzy.
Źródło: Fakt