Szok w Warszawie! Wymiana ognia na miejskim bazarze, jedna osoba ranna. „Z tłumu padł strzał”
Na stołecznym bazarze Olimpia doszło do strzelaniny. Ranny został kupiec, który od lat handluje na targowisku. Ruszyło śledztwo.
Wymiana ognia w biały dzień
Strzelanina wstrząsnęła mieszkańcami stolicy. Na jednym z kultowych już bazarów Warszawy doszło do użycia broni. Strzały padły około godziny 10:00 w niedzielę 8 września.
Olimpia, na której doszło do strzelaniny to jedno z największych targowisk stolicy. Na miejscu co niedzielę odbywa się handel wszelkimi towarami, zaczynając od żywności, na starociach i antykach kończąc. Miejsce cieszy się ogromną popularnością, w związku z przystępnymi cenami, stąd tłumy, które przybywają tam co tydzień.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia w sprawie handlu kradzionym towarem.
– Nieumundurowani funkcjonariusze legitymowali mężczyznę w okolicy bazaru Olimpia, w tym czasie z tłumu padł strzał w ich kierunku, w wyniku którego został raniony przypadkowy mężczyzna — relacjonował Jacek Sobociński z Komedy Stołecznej Policji.
Sprawca nadal na wolności
Zaatakowani funkcjonariusze w związku ze strzałami musieli użyć broni służbowej. W trakcie tej wymiany ognia raniony został postronny 57-latka. Okazało się, że jest to kupiec, który od lat handluje na Olimpii.
– Na miejscu okazało się, że ranny mężczyzna po postrzale ma ranę wylotową na wysokości wzgórka łonowego. Ratownicy medyczni wykonali z rannym medyczne czynności ratunkowe i przewieźli go do szpitala – poinformował rzecznik prasowy Meditransu, który interweniował podczas zdarzenia. Poinformowano również, że życiu handlarza nie zagraża niebezpieczeństwo.
Strzelanina wywołała niemałe zamieszanie, a na miejsce wezwano posiłki. Od początku pojawiła się teoria o użyciu broni pneumatycznej, co z czasem zostało potwierdzone. Użycie broni przez policjantów „po cywilu” sprawiło, że lokalni sprzedawcy nie byli do ostatniej chwili pewni, czy doszło do wymiany ognia między dwiema grupami. Dopiero po okazaniu odznaki świadkowie zdarzenia mieli pewność, że mają do czynienia z funkcjonariuszami. Dezorientacje i część działań policji można zobaczyć na nagraniu opublikowanym przez Miejskiego Reportera.
Do tej pory nie udało się ustalić sprawcy, ponieważ zbiegł z terenu bazaru. Mieszkańcy Warszawy po zdarzeniach wyrazili spore zaniepokojenie faktem, iż w niedzielny poranek doszło do wymiany ognia i to w tak uczęszczanym miejscu.
Źródło: Super Express