Suski wyjaśnił, czemu nie potrzebuje pieniędzy z UE. TYCH kuriozalnych słów chyba już żałuje [WIDEO]
Polska wciąż nie może doczekać się na unijne środki z KPO. Marek Suski jednak tym się nie martwi, bo – jak sam twierdzi – „on na chleb ma”.
Suski nie chce KPO
Polska wciąż nie zrealizowała warunków, do spełnienia których się zobowiązała, więc środków z KPO nie otrzymuje. Unijne miliardy wciąż pozostają więc w strefie marzeń. Ale Marek Suski przekonuje, że nie ma się czym martwić. Chcielibyśmy mieć tyle optymizmu, co on!
– Panie pośle, a pan chce pieniędzy z KPO? – zapytał Suskiego Radomir Wit, dziennikarz TVN24. Usłyszał zaskakująco szczerą odpowiedź – na taką stać chyba tylko najlepszego malarza wśród polityków i najlepszego polityka wśród malarzy.
– Ja nie chcę pieniędzy z KPO, nie potrzebuję, mnie na chleb wystarczy – odparł Suski. Dziennikarz nie odpuścił i zaczął dopytywać, czy innym Polkom i Polakom nie przydałyby się unijne pieniądze.
– Myśli pan, że nie chcieliby inwestycji lokalnych z tych pieniędzy? – zapytał Radomir Wit. I tu nasz pocieszny poseł z Grójca postanowił zagrać kartą „atak na opozycję”.
– Nie potrzebuję pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Mnie na chleb wystarczy to, co mam – powiedział w środę reporterowi TVN24 @RadomirWit poseł PiS Marek Suski.
👉 https://t.co/kUgOYjMh3Q pic.twitter.com/nG3z3IGHBn— tvn24 (@tvn24) July 19, 2023
– Proszę pana, to KPO to jest niestety blokowane przez naszą opozycję – odparł Suski. Na uwagę dziennikarza, że to przecież obóz władzy nie spełnił warunków UE, zwanych „kamieniami milowymi”, Suski odparł, że PiS wszystko wypełniło. Nie jest to prawda. PiS faktyczne przygotowało ustawę, która miała stanowić kompromis z UE, ale tej od początku sprzeciwiali się ziobryści. Ostatecznie trafiła ona do Trybunału Konstytucyjnego, w którym z kolei trwa impas, bo część sędziów buntuje się przeciw prezesurze Julii Przyłebskiej. Przez to nie jest możliwe zebranie pełnego składu 11 sędziów. Teraz PiS kombinuje, by… zmienić liczebność pełnego składu do 7 sędziów – czyli tylu, ilu akurat ma pewnych.
Oświadczenie majątkowe Suskiego
Marek Suski pieniędzy z KPO nie potrzebuje, na chleb faktycznie ma – tak wynika z jego oświadczenia majątkowego. Poseł PiS zadeklarował oszczędności w wysokości 165 tysięcy złotych oraz 1930 euro, 237 dolarów i 49 funtów.
Do tego Suski deklaruje polisę ubezpieczeniową na życie o wartości wykupu na kwotę 63694 zł oraz dom o powierzchni 100 m2 o wartości 470 tysięcy złotych, którego jest współwłaścicielem.
Z tytułu wykonywania mandatu posła Suski wykazał dochód w wysokości blisko 205 tys. złotych, diety parlamentarnej – 45 tysięcy zł, jest też wzmianka o 5500 zł w związku z pełnieniem funkcji członka Rady Programowej Polskiego Radia. Trzeba Suskiemu oddać, że wypełnił swoje oświadczenie czytelnie, w przeciwieństwie choćby do oświadczenia Beaty Szydło. Widać rękę malarza!
1 Odpowiedzi na Suski wyjaśnił, czemu nie potrzebuje pieniędzy z UE. TYCH kuriozalnych słów chyba już żałuje [WIDEO]
Jak to [powiedział śp.Urban – „rząd się wyżywi…” A plebs? „Nie mają chleba,mogą jeść ciastka…”