Suski w akcji! Wyciągnął telefon i zadzwonił ze skargą do… nowego ministra. „Myślałem, że nie odbierze”

Politycy PiS kontynuują swoją „obronę wolnych mediów”.
Pojawili się też w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej. Marek Suski dzwonił do… Borysa Budki, by poskarżyć się na obecność „nieuprawnionych osób”.

Suski dzwoni do… Budki

Trwa proces naprawy TVP. Politycy PiS nie chcą się z tym pogodzić i walczą w obronie swojej propagandowej tuby medialnej. Koczują w siedzibie TVP na Woronicza, na pl. Powstańców Warszawy czy w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej. W PAP pojawił się Marek Suski.

Polityk PiS opowiadał potem na antenie TV Republika, że do siedziby PAP weszli „bandyci”. Owi bandyci to ochroniarze, których zatrudnił zarząd Agencji.

Ponieważ nastąpił napad bandytów na mienie skarbu państwa, pozwoliłem sobie zadzwonić do ministra aktywów państwowych, do Borysa Budki. Odebrał telefon — myślałem, że nie odbierze — i poinformowałem go o tej napaści oraz zapytałem, o to, co on sądzi. Zapytałem też, czy nasłał takich ludzi na PAP – relacjonował Suski. Polityk PiS przyznał, że minister Budka miał „bez żadnego zdziwienia” odpowiedzieć, że jeżeli coś takiego się dzieje, to posłowie PiS „powinni złożyć zawiadomienie do prokuratury”.

Jeżeli on otrzyma informacje o takich działaniach to się sprawą zajmie. Bardzo ciekawa interpretacja. Powiedział mi też, że posłowie nie mają prawa do legitymowania kogokolwiek – opowiadał Suski, który przyznał, że rozmowa z ministrem była „dosyć długa”.

Mam tu notatki, mam nagraną tę rozmowę. „Proszę o oficjalne pismo w tej sprawie”, „są odpowiedzenie służby do tego” — mówił Budka. Ja mówiłem: — Informuję pana, że to sytuacja, że została dokonana napaść — opowiadał Suski. Na koniec Borys Budka życzył politykowi PiS „spokojnych świąt”.

Mroczne oblicze Suskiego

Po przegranych wyborach Marek Suski porzucił swój image poczciwego artysty. Pokazał swoje mroczne oblicze. Zdążył już porównać przejęcie władzy przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy do wygranej NSDAP w niemieckich wyborach.

Hitler też doszedł w wyniku demokratycznych wyborów do władzy – powiedział Suski na antenie TVP1.

Potem Suski zszokował swoimi notatkami na temat zabójcy Pawła Adamowicza. Dziennikarz „Faktu” podejrzał, co Suski notował podczas exposé Donalda Tuska.

Przywołał pamięć Pawła Adamowicza jako swojego przyjaciela. A zwalczaliście go i wystawiliście mu kontrkandydata w [wyborach – niewyraźne pismo], a kiedy został [niewyraźne pismo], to znalazł się silny i odważny człowiek, który zamordował Adamowicza. I wtedy PO nagle stwierdziło, że to ich człowiek został zamordowany w wyniku mowy nienawiści mediów – cytuje „Fakt” notatki Marka Suskiego.

Suski skompletował hat trick na antenie Radia Plus, gdzie rzucił żenujący żart.

Dziękuję. Mimo pogody pod zdechłym Tuskiem, życzę miłego dnia – zakończył rozmowę polityk PiS.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *