Stworzył haniebny spot PiS i jest z niego dumny. To bliski współpracownik Kaczyńskiego

Spot PiS z kadrami z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przebił dno i zapukał od spodu. Wiadomo, kto wpadł na ten pomysł.

Prawo i Sprawiedliwość chciało uderzyć w marsz 4 czerwca i wypuściło spot, który wywołał oburzenie na całym świecie. Inspiracją był wpis Tomasza Lisa na Twitterze o „komorze dla Dudy i Kaczyńskiego”. Były redaktor naczelny „Newsweeka” przeprosił i wyjaśnił, że miał na myśli celę dla obu panów.

Współpracownik Kaczyńskiego

Dziennikarze Interii.pl postanowili rozpytać w obozie władzy, kto wpadł na tak genialny w swojej głupocie pomysł i w takiej formule zmontował nagranie. To Michał Moskal, dyrektor Biura Prezydialnego PiS i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.

Moskal jest odpowiedzialny za internet. Wszystkie spoty PiS, które trafiają do sieci, wychodzą od niego – mówi rozmówca Interii. – W ogóle nie wiedzieliśmy, że to nagranie trafiło do internetu. Nikt go wcześniej nie widział – przekonuje.

Odpowiedź, jakiej udzielił portalowi Michał Moskal, zapiera dech w piersiach. Do niego chyba nie dociera co zrobił i jest dumny z roboty jaką wykonał.

Część medialnego establishmentu, która wczoraj milczała, gdy opozycyjny celebryta Tomasz Lis nawoływał do wysłania prezesa Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudy do komory, dziś stara się obarczyć winą za te słowa PiS. Obnażyliśmy hipokryzję i to ich straszliwie boli – powiedział portalowi.

Michał Moskal to ten ludzik obok Jarosława Kaczyńskiego.

Oburzenie Andrzeja Dudy

Andrzej Duda po poniedziałku i podpisaniu „lex Tusk” będzie miał kaca przez kilka dobrych lat. Prezydent doprowadził do wrzenia administrację Joe Bidena i całą Unię Europejską.

Najwidoczniej głowa państwa doszła do wniosku, że odróżni się od partii matki i pokaże swoją niezależność. Sęk w tym, że w jakiekolwiek wybijanie się na samodzielność już nikt po poniedziałku nie wierzy. Andrzej Duda dał do zrozumienia, że jest oburzony na spot PiS.

Pamięć o Ofiarach niemieckich zbrodni w Auschwitz jest święta i nietykalna. Tragedia milionów Ofiar nie może być wykorzystywana w walce politycznej. To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia – napisał.

Źródło: Interia.pl

 

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *