Studiował z Przyłębską, bolesne słowa dawnego kolegi o prezes TK. „Nie myślałem, że Julia…”
Sędzia Michał Laskowski, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego, w dość ostrych słowach wypowiedział się nt. działalności Trybunału Konstytucyjnego (TK) i prezes Julii Przyłębskiej.
Michał Laskowski w ostrych słowach o TK i Julii Przyłębskiej
Laskowski na antenie TVN powiedział, że zna Julię Przyłębską od wielu lat.
– My znaliśmy się w czasach studenckich, trochę jeszcze później, orzekaliśmy w tym samym sądzie. Łączyły nas takie stosunki koleżeńskie – przyznał.
Potem został zapytany o to, czy spodziewał się, że razem z Przyłębską będą po latach debatowali jako prezes Trybunału Konstytucyjnego i szef Izby Karnej Sądu Najwyższego.
– Nie spodziewałem się. Nie żebym był całkiem nieambitny, ale w życiu nie myślałem, że zostanę sędzią Sądu Najwyższego, prezesem Sądu Najwyższego i w żadnym stopniu nie myślałem, że Julia zostanie prezesem Trybunału Konstytucyjnego – odparł z bolesną dla pani Julii szczerością.
Dodał, że zawsze mu się wydawało, że „Trybunał Konstytucyjny, sędziowie z nim zasiadający, a już prezes zwłaszcza, to muszą być jednostki wybitne, takie zupełnie wymykające się schematom, czy przeciętności”.
– Nic nie wskazywało na to w owym czasie, że Julia jest taką osobą – powiedział. – Oczywiście okazuje się, że się myliłem – dodał.
Czy Przyłębska jest nadal prezesem?
Potem wszedł na temat ostatnich kontrowersji dot. tego, czy Przyłębska jest nadal prezesem.
– Ja już nawet nie chcę mówić, kto ma rację, czy Julia Przyłębska jest prezesem, czy nie. Ale skoro wśród prawników istnieją tak silnie podzielone opinie w tej sprawie, skoro sześciu sędziów Trybunału kwestionuje to (…), nie mogą przecież zgromadzić 11 sędziów, żeby orzec w sprawie wniosku ministra sprawiedliwości o te kary, które z dnia na dzień rosną, już to świadczy o tym, że to jest stan rozkładu – tłumaczył.
Sam czuje już „poczucie zażenowania”, gdy widzi to, jak działa Trybunał Konstytucyjny. – To jest takie ciało, które powinno bardzo istotną rolę odgrywać w państwie, powstrzymywać nieco zapędy władzy wykonawczej, czy ustawodawczej, kontrolować zgodność z konstytucją – wskazał.
Nie wiemy, jak na jego kąśliwe uwagi zareagowała Przyłębska, którą sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński, określił jako swoje „towarzyskie odkrycie”. Z pewnością tylko czeka, by spotkać swojego dawnego kolegę.
Źródło: TVN24