Sprawa maili Dworczyka nabiera rozpędu. Ziobro uruchomi polityczną bombę wymierzoną w premiera?
Rozgrywka o miejsca na listach wyborczych PiS nabiera rozpędu. Michał Dworczyk ze swoimi mailami robi u Zbigniewa Ziobry za zakładnika.
Dzisiejsze wydanie „Gazety Wyborczej” informuje, że prokuratura prowadzi trzy postępowania dotyczące afery mailowej. Jedno z nich jest szczególnej wagi, bo może doprowadzić do postawienia zarzutów premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i kilku ministrom. Michał Dworczyk jest używany przez Zbigniewa Ziobrę do wywarcia presji na Nowogrodzkiej.
Interpelacja posłanki
Prokurator Krajowy Dariusz Barski w odpowiedzi na interpelację posłanki Hanny Gil-Piątek, poinformował „o postępowaniu o sygnaturze 3041-1Ds.119.2022 w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych wykorzystujących prywatne skrzynki poczty elektronicznej do wykonywania zadań służbowych”. W przesłanej posłance korespondencji nie chciał ujawnić szczegółów.
–Nie mam żadnych wątpliwości, że to śledztwo ma charakter polityczny. W prokuraturze kierowanej przez Zbigniewa Ziobrę nic nie jest przypadkowe. W tym wypadku Ziobro daje sygnał, że w każdej chwili może uruchomić proces, który pogrąży ekipę Morawieckiego – ocenia Gil-Piątek w rozmowie z „Wyborczą”.
Według źródeł „Gazety Wyborczej” w tzw. planie śledztwa zatwierdzonym przez Dariusza Barskiego w charakterze ewentualnych przyszłych podejrzanych wymienia się kilkoro ministrów i doradców premiera Mateusza Morawieckiego.
Śledztwo w sprawie płk Gaja
Na początku marca gruchnęła informacja, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie maili Michała Dworczyka. Chodzi o korespondencję prowadzoną z płk. Krzysztofem Gajem, która zawierała niejawne materiały wojskowe. To efekt szeregu zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, składanych przez Cezarego Tomczyka z Platformy Obywatelskiej.
W rozmowie z „Wyborczą” podkreślał, że jeśli prokuratura podejdzie rzetelnie do sprawy, to zarzuty powinien usłyszeć Michał Dworczyk i płk Gaj.
– Traktuję to jako odbezpieczony granat, który ludzie ministra Ziobry pokazują premierowi Morawieckiemu, bo skutki postawienia w stan oskarżenia ministra Dworczyka byłyby dla premiera katastrofalne – mówił poseł gazecie.
Przypomnijmy, że m.in. Jacek Sasin i Patryk Jaki potwierdzili prawdziwość korespondencji, w której się przewijali. W sierpniu ubiegłego roku nawet Michał Dworczyk podczas wywiadu w Polsat News powiedział, że część wyciekających maili jest prawdziwa, ale konsekwentnie powtarzał, że nie będzie komentował ich treści.
Źródło: Gazeta Wyborcza
1 Odpowiedzi na Sprawa maili Dworczyka nabiera rozpędu. Ziobro uruchomi polityczną bombę wymierzoną w premiera?
Do boju pisie ciule, gryźć się a my z popcornem w ręku czekamy na 15 października kiedy wykopiemy drugiego kartofla