Spór o kasę otwiera oczy! Nawet Sakiewicz drwi sobie z PiS na antenie Republiki. „Już się nie nauczą”
Doszło do wybuchu zaskakującego konfliktu: PiS idzie na wojnę z TV Republika! Poszło o… pieniądze!
Bo to, co nas podnieca, to się nazywa kasa!
Karol Nawrocki został kandydatem PiS na prezydenta – ogłoszono w weekend. Problem w tym, że partia straciła finansowanie z budżetu i nie ma kasy na opłacenie jego kampanii wyborczej. Pozostają prywatne zbiórki, tyle że prawicowy elektorat wspiera tak już TV Republikę. Czy więc prawica pokłóci się teraz o pieniądze?
Do pierwszej batalii doszło właśnie na antenie wspomnianej telewizji. Joanna Lichocka w porannym programie wprost zaapelowała do widzów o wspieranie finansowo kampanii Nawrockiego.
– To jest w pierwszej kolejności najważniejsza sprawa. Telewizja Republika – super ważna. Ale najważniejsze jest to, żeby Karol Nawrocki mógł być prezydentem, a do tego są potrzebne pieniądze na kampanię. Ja szczerze mówiąc, troszkę się dziwię, że TV Republika pokazuje tylko konto swoje, a nie informuje o tej wielkiej zbiórce, która powinna nastąpić, żeby wygrał kandydat. .. – powiedziała posłanka.
– Pani poseł, proszę się nie gniewać, ale TV Republika jest rzeczywiście niezależna i pokazuje co chce! – odparł na to Adrian Klarenbach.
Lichockiej się to nie spodobało: odcięła się szybko, że tu chodzi o sprawy całej Polski, a nie tylko telewizji!
Joanna Lichocka zaapelowała na antenie Republiki by nie wpłacać na Republikę, ale na PiS.
Beton nie rozróżnia xD pic.twitter.com/P3cYT2nQcN
— Osiem Gwiazd (@RuchOsmiuGwiazd) November 25, 2024
Tomasz Sakiewicz odpowiada
Taka zniewaga nie mogła pozostać bez odpowiedzi Tomasza Sakiewicza, naczelnego Telewizji Republika.
– Po prawej stronie są różni ludzie, którzy sądzą, że tylko dlatego, że są piękni, inni ludzie będą ich popierać. – ocenił kąśliwie. – W Polsce nigdy nie zbudowano silnych mediów prawicowych. Były media, które miały silny wpływ, ale nie było medium na tym samym poziomie [co TVN czy Polsat – przyp. red.], które byłoby konkurencyjne. TV Republika jest pierwszym sukcesem, którym można zrównoważyć przekaz drugiej strony. To jest skarb, który obóz patriotyczny, prawa strona dostała za darmo, bo bardzo niewiele w tej sprawie zrobiono, a czasem nawet bardzo przeszkadzano. Kto nie potrafi docenić tego skarbu, jest niewiarygodnie głupi, powinien się zająć czymś innym niż polityką, czymkolwiek. My służymy i państwu, i widzom – dodał.
Jak ostrzegł, „PiS nie umie wspierać swoich mediów, które dają im przestrzeń poparcia”. Wskazał, że Nowogrodzka ma dziwne ciągotki: kontrolowania i dominowania wszystkiego, łącznie z mediami. I stąd chyba PiS nie potrafiło nigdy stworzyć medium na poziomie TVN.
– PO jako takich własnych mediów nie posiada, natomiast bardzo mocno wspiera te media, które są jej przychylne albo tworzą jej przestrzeń poparcia. A PiS tego się nie nauczył i rzeczywiście nie umie tego robić. Nie rozumieją na czym polega rynek medialny i się już pewnie nie nauczą – a jak się nauczą, to będzie już po wyborach – krytykował partię Kaczyńskiego. – Przyjacielem nie jest ten, kto mówi tylko to, co się chce usłyszeć, ale też to, czego czasem nie chce usłyszeć – dla jego dobra – dodał, ale zabrzmiało to raczej jak groźba, niż przyjacielska porada.
Obecna sytuacja pokazuje jednak, jaki klimat panuje na prawicy: zaczyna się walka o pieniądze. Jak się to zakończy? Wątpliwe, by Republikę słowa Lichockiej zachęciły do mocnego wspierania Nawrockiego i ogólnie PiS. Jarosław Kaczyński naprawdę się stara, by przegrać przyszłoroczne wybory.
Źródło: Youtube