Sensacyjny sondaż! PiS z minimalną przewagą, ale to wynik TEJ partii szokuje najbardziej. „To, czego obawiał się Kaczyński”
Najnowszy sondaż przynosi zaskakujące rozstrzygnięcie. PiS ma minimalną przewagę nad KO, ale prawdziwą niespodzianką jest nowa trzecia siła.
Na Nowogrodzkiej już chyba pogodzili się, że sondaże nie wróżą Zjednoczonej Prawicy spektakularnego zwycięstwa w zbliżających się wyborach. Badania poparcia dla partii politycznych najczęściej pokazują, że PiS wygra wybory, ale nie będzie w stanie samodzielnie rządzić. Najnowszy sondaż, przeprowadzony przez Instytut Badań Spraw Publicznych dla portalu StanPolityki.pl, przynosi jednak pewne sensacyjne rozwiązanie.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę 26 lutego, wygrałoby je PiS. Partia rządząca zgarnęłaby 34,7 proc. głosów. Drugie niezmiennie KO, ale różnica między wielkimi politycznymi rywalami jest mikroskopijna. Największa partia opozycyjna zdobyłaby 33,91 proc. głosów.
Dalej mamy sporą niespodziankę.
Trzecią siłą w Sejmie byłaby… Konfederacja. Na partię bardziej-na-prawo-od-PiS zagłosowałoby 11,13 proc. wyborców, co oznacza wzrost aż o 2,68 pkt. proc. względem poprzedniego badania! Z podium na czwarte miejsce spada Polska 2050 (7,33 proc. poparcia), a do Sejmu weszłaby też Lewica z poparciem 6,74 proc. Poza progiem wyborczym, z wynikiem 3,73 proc., znajduje się PSL.
Wygląda więc na to, że Polsce 2050 nie posłużyło ostatnie zamieszanie wokół partii – wystawienie reszty opozycji przy głosowaniu nad nowelizacją ustawy o SN czy odejście Hanny Gill-Piątek. W Konfederacji też sporo się działo – z partii usunięty został Artur Dziambor, a potem odeszli Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza. Te zmiany najwyraźniej spodobały się wyborcom.
– PiS rozsypuje się jako koalicja i ludzie szukają większego radykalizmu – komentuje w rozmowie z portalem naTemat.pl dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. marketingu politycznego. – To, czego obawiał się Kaczyński, że „po drugiej stronie” mu coś wyrośnie, to już wyrosło. Racjonalnym ludziom wydaje się niemożliwe, że ci – powiedzmy – normalni członkowie Konfederacji odeszli, a zyskują radykałowie. Okazuje się jednak, że jest ten rezerwuar radykalizmu bardzo potrzebny – dodaje.
Sytuacja robi się ciekawa, bo z jednej strony tak silna Konfederacja może odebrać głosy Zjednoczonej Prawicy, z drugiej – otwiera Kaczyńskiemu możliwości koalicyjne z potencjałem na większość. Nowy sondaż wskazuje, że PiS miałoby 196 mandatów, a Konfederacja – aż 48, co po połączeniu daje solidne 244 sejmowe szable. Opozycja z kolei może liczyć na 215 mandatów (175 KO, 25 Polska 2050, Lewica – 15).
I jeszcze jedno. Dziś @pisorgpl wraz z @KONFEDERACJA_ miałyby 244 mandatów (najwięcej od wielu miesięcy) To co dzieje się obecnie na opozycji wcale nie maksymalizuje ich wyniku wyborczego jeśli chodzi o mandaty w przyszłym Sejmie. To nas tylko upewnia, że nie taki jest plan 🙂 pic.twitter.com/bZ9w0skMRs
— Łukasz Pawłowski (@LukasPawlowski) March 1, 2023
Źródło: StanPolityki, naTemat.pl