Sensacyjne wieści, Małgorzata Rozenek planuje start w wyborach?! W grę wchodzi lista TEJ partii
To byłaby gigantyczna sensacja. Czy Małgorzata Rozenek planuje… start w wyborach parlamentarnych? W grę wchodzi lista jednak partii.
Sensacyjna kandydatura?
To byłby zaskakujący transfer do politycznego światka. Jak donosi „Super Express”, start w zbliżających się wyborach parlamentarnych rozważa… Małgorzata Rozenek. Szeregi której partii zasiliłaby celebrytka? W grze jest start z list PO.
– Spodziewam się i przypuszczam, że wystartuje w wyborach do Sejmu – przyznaje Paweł Poncyljusz w rozmowie z „Super Expressem”. Sensacyjne doniesienia potwierdza też inny parlamentarzysta PO.
– Potwierdzam, słyszałem o tym z poważnych źródeł – mówi informator.
Małgorzata Rozenek współpracowała ostatnio z PO w sprawie obywatelskiego projektu ustawy o refundacji zapłodnienia metodą in vitro.
– Okazała się być pełnokrwistą działaczką, społecznicą. A do tego jest sympatyczną, lubianą i cenioną osobą – ocenia Iwona Śledzińska Katarasińska z PO. Czyżby sensacyjny polityczny transfer faktycznie miał się ziścić?
Problemy Rozenek
Wybory wyborami, póki co Małgorzata Rozenek musi mierzyć się z miażdżącą krytyką. Celebrytka nie ma najlepszej passy w roli gospodyni programu „Dzień dobry TVN”. Wciąż nie może przekonać do siebie fanów. Nie pomagają jej w tym zaliczane przez nią wpadki. Rozenek potrafiła np. pomylić imię ekspertki, która wzięła udział w programie. Koleżankę musiał ratować współgospodarz Krzysztof Skórzyński.
Jeszcze głośniejszym echem odbił się odcinek „Dzień dobry TVN”, w którym wspominano zmarłego niedawno Kacpra Tekielego, alpinisty, który prywatnie był mężem Justyny Kowalczyk.
W studiu obecny był Jerzy Natkański, polski taternik, alpinista i himalaista, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego. W pewnym momencie Rozenek postanowiła zadać mu pytanie, które zaskoczyło widzów, a nawet współprowadzącego program Skórzyńskiego.
– Panie Jerzy mamy takie pytanie, które się nasuwa chyba wielu, jak się czuje Justyna, co u niej? – wypaliła Rozenek, a zmieszany Skórzyński tylko wbił wzrok w podłogę. Ich gość zachował profesjonalizm i odparł krótko, że nie ma z Kowalczyk kontaktu. Widzowie bardzo źle przyjęli zachowanie prowadzącej. „Pani Rozenek powinna spalić się ze wstydu. Brak jej ogłady, wyczucia i taktu”, „Przebiła samą siebie, to jest podstawa do zwolnienia z programu”, „Poziom żenady i beznadziejności zadawanych pytań sięgnął dna” – pisali w komentarzach.
Aktualizacja: Zainteresowana jednak zdementowała te pogłoski podczas konferencji prasowej ws. in vitro.
Rozenek-Majdan została zapytana o tę kwestię na konferencji prasowej z udziałem parlamentarzystek KO „In vitro to życie”.
Niezwykle dobrze czuję swoją rolę jako aktywistki i na tej roli chciałabym się jak na razie skupić
— odpowiedziała.
Jestem dziennikarką prowadzącą jeden z kultowych programów telewizji TVN. To jest coś, co zawodowo mnie spełnia. Aktywistką pozostanę jeszcze przez dłuższy czas, a co się wydarzy w dalekiej przyszłości nie wiadomo
— dodała Rozenek-Majdan.
Dopytywana o start w najbliższych wyborach parlamentarnych oświadczyła:
Nie wystartuję w najbliższych wyborach – ani tych, których spodziewamy się w październiku, ani tych, których spodziewamy się w 2024 r.
Źródło: Super Express