Sceny na spotkaniu z Nawrockim! Nie takiego powitania spodziewał się kandydat PiS. „Zerknąłem i widziałem”

Karol Nawrocki nie będzie miło wspominał tej kampanii wyborczej, szczególnie wiecu w Sanoku. Do akcji musiały wkroczyć straż miejska i policja!

Karol Nawrocki i ciemne karty z jego biografii

Gdy Karol Nawrocki decydował się na start w wyborach chyba nie do końca wiedział, na co się pisze. Od początku jego kampanii wychodzą na jaw dziwne fakty z jego przeszłości: a to wypomina się mu, że zna przestępców, a to innym razem to, że napisał biografię słynnego mafiosy Nikosia pod pseudonimem „Tadeusz Batyr”. Na pewno nie tak to miało wyglądać.

Teraz „obywatelski” kandydat na prezydenta spotkał się ze swoimi wyborcami w Sanoku. I nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, że na miejscu pojawił się też pewien mężczyzna z transparentem „Tadeusz Batyr, kandydat wszystkich bandziorów” – było to oczywiście nawiązanie do pseudonimu Nawrockiego, pod którym ten napisał książkę o Nikosiu, oraz tego, że zna osoby z półświatka. Zwolennicy szefa IPN starali się odebrać mu transparent, gdy to nie pomogło interweniowała straż miejska, która wręcz obezwładniła mężczyznę.

Co na to sam najbardziej zainteresowany polityk. – Drodzy Państwo, odniosę się do tego baneru. Nie do końca wiem, co dzieje się za moimi plecami, ale zerknąłem i widziałem – powiedział, choć nie dokończył, bo przerwali mu jego zwolennicy. – Prowokacja – krzyczeli wyborcy PiS.

Ja to zaraz wszystko wyjaśnię!

Oczywiście Nawrocki starał się wytłumaczyć z napisu na transparencie. – Prowokacje w tej drodze do Pałacu były, są – jak widać – i będą. Drodzy Państwo, musimy przygotować się na długą naszą wspólną drogę, bo i instytucje państwa polskiego, i prowokatorzy są wykorzystywani do tego, aby zdestabilizować nasz prosty, jasny, zdeterminowany marsz do Polski normalnej, bezpiecznej i do Polski dobrobytu – zaczął, by po chwili wytłumaczyć, z jakiego powodu używał pseudonimu „Tadeusz Batyr.

I w tym momencie przeszedł już samego siebie! – Drodzy Państwo, w polskiej kulturze, w polskiej literaturze wielu doskonałych twórców, artystów, także poetów, korzystało z pseudonimów literackich i ja też z takiego pseudonimu skorzystałem – przyznał. Tak, autor kiepściutkiej biografii „Nikosia” zestawił się z wielkimi polskimi pisarzami!

Źródło: Youtube.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *