Sceny na komisji! PiS-owcy mieli bronić Ziobry, a odstawili szopkę. „Ruch wypier****nia”

Na komisji regulaminowej doszło do kuriozalnych scen. Politycy PiS zachowywali się skandalicznie nawet jak na swoje standardy, były nawet krzyki i wulgaryzmy. Kto wystąpił w rolach głównych?

Posłowie PiS bronią Ziobry

Za nami posiedzenie komisji regulaminowej, która podjęła decyzję w sprawie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Na miejscu nie było byłego ministra sprawiedliwości, ale zastępowali go posłowie PiS, którzy zachowywali się w karygodny sposób. Najpierw próbowali dyskredytować to, co mówił prokurator z Prokuratury Krajowej Piotr Woźniak, który prowadził postępowanie dot. ustawiania konkursów Funduszu Sprawiedliwości.

Poseł Jan Kanthak starał się obrazić Woźniaka i nazwał go „pseudoprokuratorem”, „uzurpatorem” i „udawaczem”. Następnie, zamiast merytorycznie bronić swojego kolei z ław poselskich, starał się skrytykować cały system sprawiedliwości w Polsce. – Sędzia [Tomasz] Trębicki, którego awansowaliście na stanowisko prezesa sądu rejonowego w Warszawie, niewykluczone, że będzie rozpatrywał sprawę ministra Ziobro. To on lajkował strony [w mediach społecznościowych] „Ruch wypier… nia PiS-u w kosmos” i „Soku z buraka” — tłumaczył Kanthak.

Prok. Woźniak wszedł nie tylko na temat Ziobry, ale też byłego wiceministra, Michała Wosia, który miał, jak uważa śledczy, przyjąć od Ziobry zlecenie „dokonania czynu zabronionego, polegającego na niedopełnieniu obowiązków, przekroczeniu uprawnień w związku z zawarciem bezprawnej umowy z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego o przekazaniu tej instytucji kwoty 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup środków do stosowania technik specjalnych o charakterze operacyjnym”.

Aresztowanie Ziobry

Poseł PiS Andrzej Śliwka bronił Ziobry przed potencjalnym aresztem, sugerował, że „wniosek o tymczasowe aresztowanie pana Ziobry jest motywowany polityką, a nie prawem”.

Wszyscy obecni na sali posłowie PiS zachowywali się okropnie: głośno komentowali, to, co się dzieje. — Mówimy o chorym onkologicznie ojcu dwójki dzieci. Obawa matactwa jest znikoma — histeryzował poseł Śliwa – ostatecznie włączono mu mikrofon.

Mistrzem tej absurdalnej ceremonii okazał się Janusz Kowalski. — Żyjemy w takim czasie, w którym gwałciciel 14-letniej dziewczynki śmieje się Polakom w twarz, ponieważ nie doczeka się kary, bo ludzie z „Iustiti” i ludzie od Żurka walczą z neosędziami. Żyjemy w takim czasie, że morderca trójki ludzi nie doczeka się wyroku przez tę oszalałą z nienawiści władzę Donalda Tuska — grzmiał.

Gdy próbowano mu przerwać, nie pozwalał sobie zabrać głosu. — Kończyć nie będę, tylko będę mówił. (…) Posłuchajcie najpierw argumentów i co potraficie tylko odbierać głos — mówił.

Ostatecznie komisja regulaminowa uznała, że Ziobro powinien stracić immunitet, dziś sprawą zajmie się Sejm.

Źródło: TV Republika/Youtube

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *