Rząd USA ukrywa ciała obcych? Sensacyjne przesłuchanie w Kongresie ws. UFO. „Koniec z tuszowaniem”
W amerykańskim Kongresie doszło do przesłuchania w sprawie… UFO. Trzech byłych wojskowych odpowiadało na pytania dotyczące niezidentyfikowanych obiektów latających. – Biurokraci z Pentagonu i Waszyngtonu od dekad ukrywają te informacje – mówił republikański kongresmen Tim Burchett.
Kongresmeni pytają o UFO
Amerykański Kongres rozmawiał o UFO! W środę 26 lipca odbyło się posiedzenie komisji nadzoru i odpowiedzialności Izby Reprezentantów, podczas którego trzej byli wojskowi byli przepytywani na temat niezidentyfikowanych obiektów latających.
– Biurokraci z Pentagonu i Waszyngtonu od dekad ukrywają te informacje, a my w końcu rzucimy na nie nieco światła. Przedstawiamy wiarygodnych świadków, którzy mogą złożyć publiczne zeznania, ponieważ Amerykanie zasługują na prawdę. Koniec z tuszowaniem – zapowiedział republikański kongresmen Tim Burchett.
Kongresmeni przesłuchali trzech mężczyzn. Jednym z nich był David Grusch, były urzędnik amerykańskiego wywiadu. Twierdzi on, że rząd USA dysponuje pewnymi znaleziskami, pojazdami, które nie należą do żadnej znanej nam cywilizacji.
Co więcej, przekonuje, że amerykańskie władze mają badać w tajemnicy nie tylko szczątki pojazdów, lecz także… ciała martwych kosmitów. Przynajmniej takie rewelacje „sprzedawał” w wywiadzie dla portalu The Debrief.
Podczas przesłuchania Grusch potwierdził, że z rozbitych statków odzyskano „substancje biologiczne”. Dopytywany stwierdził też, że nie były to ludzkie ciała. Sam ich nie widział, informacje pozyskał od osób, które miały mieć z nimi styczność.
Przed kongresmenami stanął także były dowódca eskadry amerykańskiej marynarki wojennej David Fravor. W 2004 roku zaobserwował on niezidentyfikowany obiekt latający, który poruszał się w sposób łamiący prawa fizyki. Opisał on sytuację, w której amerykański pilot miał śledzić przy pomocy radaru niezidentyfikowany obiekt latający. Gdy zbliżył się do niego, radar miał przestać działać.
Trzecim przesłuchiwanym był Ryan Graves. Ten były pilot lotnictwa morskiego też zeznawał, że widział niezidentyfikowane obiekty latają.
– Jeżeli UAP [unexplained aerial phenomenon, określenie używane zamiennie z UFO – red.] są obcymi dronami, jest to niecierpiący zwłoki problem dla bezpieczeństwa narodowego. Jeżeli są czymś innym, jest to sprawa dla naukowców. W obu przypadkach obiekty niezidentyfikowane budzą obawy o bezpieczeństwo w przestworzach – mówił Graves.
Kosmici pośród nas?
Poważne pytania o obcych zaczęły padać na początku roku, gdy amerykańska armia zestrzeliła kilka tajemniczych obiektów, które latały nad USA i Kanadą. Podczas jednej z konferencji oficjalny głos w tej sprawie zabrała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.
– Wiem, że pojawiły się pytania i obawy w tej sprawie, ale nie ma oznak obecności kosmitów lub aktywności pozaziemskiej w tych ostatnich obiektach – powiedziała dziennikarzom rzeczniczka.
Ostatnio głośno było też o sprawie z Las Vegas. Miejscowi policjanci najpierw dostrzegli tajemniczy obiekt latający – UFO – a potem otrzymali zaskakujące zgłoszenie. Jeden z mieszkańców zaalarmował służby, że na jego posesji pojawił się osobnik, który „na 100 procent nie jest człowiekiem”.
– Wyglądają dla nas jak kosmici. Mają wielkie oczy, nie potrafię tego wyjaśnić. Wielkie oczy i wielkie usta. Błyszczące, wielkie oczy. Nie są ludźmi. Na 100 proc. nie są ludźmi – relacjonował przerażony świadek. Jak donosi New York Post, policja badała sprawę przez kilka dni, ale ostatecznie musiała zamknąć śledztwo.
Źródło: TVN24