Rydzyk w tarapatach, apeluje o wsparcie, chodzi o 5 mln miesięcznie. Wszystko w rękach Glińskiego

Tadeusz Rydzyk spojrzał na wydatki i złapał się za głowę. Z pomocą toruńskiemu biznesmenowi może przyjść Piotr Gliński.

Kontrowersyjny redemptorysta mógł liczyć na obfite milionowe wsparcie ustępującej władzy. Jak wyliczył portal WP, na projekty Rydzyka państwowe instytucje i spółki wyłożyły za rządów PiS około 380 mln zł. 218 milionów przeznaczono na projekt Pamięć i Tożsamość obejmujący budowę muzeum w Toruniu, 73 mln na słynną goetermię, kolejne 29 mln trafiło do Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Blisko 300 tysięcy złotych dało ministerstwo finansów fundacji Lux Veritatis za przeprowadzenie przez Telewizję Trwam kampanii polegającej na emisji spotów informacyjnych dotyczących zmian w prawie podatkowym. A sam Rydzyk dostał od Jacka Sasina zabytkowy miecz o wartości 250 tysięcy zł.

Nic dziwnego, że toruński biznesmen poświęcał wyborom sporo uwagi. – Boję się o przyszłość ojczyzny. Jeżeli pewne siły, które tak krzyczą, dojdą do władzy, to zniszczą Polskę. Możemy się już nie podnieść przez wiele lat.

Będzie zniewolenie na własne życzenie – mówił i zachęcał do pójścia na wybory. – Jesteśmy w szkole Matki Najświętszej. Ona jest dana ku obronie naszego narodu. Trzeba jej pomóc, aby obronić Polskę. Róbcie wszystko, aby iść do wyborów i dobrze wybrać – dodawał w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam.

Toruński biznesmen ma drżeć o przyszłość swoich biznesów. Chodzi w tym wypadku o m.in. o jego medialne projekty – TV Trwam i Radio Maryja. – Każdego miesiąca myślicie państwo o budżecie dla własnej rodziny, pomyślcie też o Radiu Maryja i TV Trwam – apelował do swoich wyznawców z anteny swojej rozgłośni. – Potrzebujemy prawie 5 mln zł miesięcznie. To jest dużo, ale czy dużo dla milionów słuchaczy? Trzeba tylko poczuć: „ja też, ja też powinienem pomóc – wypalił na antenie.

Rydzykowi może pomóc Piotr Gliński na chwilę przed ustąpieniem z urzędu. – Na pewno padł strach na ojca Rydzyka. Wszyscy zainteresowani uważnie patrzą, czy minister kultury zdąży podpisać aneks w sprawie (dalszego finansowania – przyp. red.) muzeum Rydzyka. To też jest kościelne przedsięwzięcie, jakkolwiek nie episkopatu. To środki, które wypływały z „szuflady” Mateusza Morawieckiego – powiedziała na antenie Tok FM Zuzanna Radzik, wiceprezeska Forum Dialogu.

Źródło: o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *