Rosyjski gwiazdor chce, żeby Iga Świątek zarabiała mniej. Wściekły atak! „Co ty pie****sz?

Iga Świątek stwierdziła, że w sezonie jest zbyt dużo turniejów. Na słowa Polki ostro zareagował były rosyjski tenisista, Jewgienij Kafielnikow.

Apel Igi, środowisko poruszone

W niedzielę Iga Świątek i Aryna Sabalenka zmierzyły się w półfinale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Tym razem lepsza okazała się Białorusinka, która wygrała z liderką światowego rankingu 6:3, 6:3. – Dziś Iga pokazała, dlaczego jest numerem jeden światowego rankingu. Ona nigdy nie złoży broni, zawsze będzie walczyć – mówiła bezpośrednio po zakończonym meczu Sabalenka.

Nie mniej niż o półfinale mówi się o tym, co wydarzyło się po ćwierćfinałowym meczu Igi Świątek z 17-letnią Mirrą Andriejewą (4:6, 6:3, 7:5).

– Myślę, że mamy za dużo turniejów w sezonie. To się nie skończy dobrze. To sprawia, że tenis jest dla nas mniej przyjemny. Zasługujemy na to, żeby trochę więcej odpocząć powiedziała po meczu Iga Świątek.

I trudno się jej dziwić, ponieważ tenisowy kalendarz jest wypchany jak bagaż podręczny w samolocie przed tygodniowym wypadem.

Rosjanin do Igi: Co ty piep****?

Słowa Polki rozpętały jednak burzę w tenisowym światku. Zareagował m.in. były znakomity rosyjski tenisista, Jewgienij Kafielnikow. I zrobił to w brzydki, typowy dla siebie sposób.

– Ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co ty piep***sz, to narzekanie! Powiem ci, na co zasługujesz! Zasługujesz na dużo mniejsze wynagrodzenie niż teraz! Co ty na to? – napisał Kafielnikow na platformie X.

Pod wpisem byłego tenisisty wylała się lawina komentarzy. Jeden z kibiców zwrócił uwagę, że wciąż przybywa dwutygodniowych turniejów – kiedyś tyle trwały tylko Wielkie Szlemy. – Nie rozumiesz tego, prawda? Po pierwsze, ona gra w tych turniejach od drugiej rundy (bo cały czas dostaje wolny los)! Po drugie…, kiedy gra tylko 18 tygodni w roku, ale nie ma nic przeciwko graniu pokazówek przez 4-6 tygodni, jej narzekania na długi sezon wyglądają obrzydliwie – odpowiedział rozemocjonowany Rosjanin.

Szkoda, że jego słowa są wzięte z… czterech liter. Iga Świątek nie rozgrywa pokazowych meczów przez „4-6 tygodni”. W całym ubiegłym roku rozegrała tylko JEDNO takie spotkanie. Ale to już nie pasowała Kafielnikowowi po tezę.

Źródło: Sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *