Rosyjska prowokatorka odpowiada Idze Świątek. „Ona nie ma prawa..”

Anastazja Potapowa znów prowokuje. Rosyjska tenisistka znów pokazała się w koszulce Spartaka Moskwa. Na tym jednak nie koniec.

Potapowa wciąż prowokuje

Anastazja Potapowa uwielbia być w centrum uwagi, jednak bynajmniej nie ze sportowych powodów. Rosyjska tenisistka na marcowe spotkanie 1/16 finału turnieju w Indian Wells z Jessicą Pegulą wyszła w koszulce kojarzonego z Władimirem Putinem Spartaka Moskwa, czołowej rosyjskiej drużyny piłkarskiej.

Przypomnijmy – pomimo trwającej wojny w Ukrainie, Rosjanki i Białorusinki wciąż mogą grać w turniejach WTA, ale pod neutralną flagą. Jest jednak jeden warunek – to niewyrażanie publicznie poparcia dla działań zainicjowanych przez Władimira Putina. Jak widać Potapowa ma te instrukcje w nosie.

Trzy tygodnie wcześniej, podczas turnieju WTA w Dubaju, w mediach społecznościowych zamieściła zdjęcie w tej samej koszulce. – Cieszę się, że wróciłam do Dubaju. Włączam się w szeregi biało-czerwonych – pisała na Instagramie, dodając radosne emotikony. Mówiąc o „biało-czerwonych” szeregach miała na myśli oczywiście barwy Spartaka, który – podobnie jak inne rosyjskie kluby piłkarskie – jest wykluczony z międzynarodowych rozgrywek.

Iga krytykuje, Potapowa kontratakuje

Jej popisy komentowała wówczas Iga Świątek. – Szczerze mówiąc, byłam zdziwiona, bo myślałam, że ona zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna w takich czasach pokazywać swoich poglądów. Nawet jeśli jest fanką tej drużyny. Nie wiedziałam, co WTA zrobi i jakie będą konsekwencje takiego zachowania – mówiła Polka i interweniowała u władz WTA.

Wygląda na to, że to wszystko woda na płyn dla Potapowej, która po raz trzeci w krótkim czasie postanowiła pokazać wszystkim co sądzi wszelkich ustaleniach i upomnieniach. W niedzielę Rosjanka ponownie paradowała w koszulce Spartaka Moskwa – tym razem na meczu tego zespołu z Dynamem Moskwa. Potapowa nawet dokonała symbolicznego otwarcia spotkania, kopiąc jako pierwsza piłkę. Później odniosła się do słów Igi Świątek.

– Jeśli chodzi o zachowanie Świątek, to uważam, że nie ma ona prawa potępiać ludzi za jakiekolwiek działania – powiedziała Potapowa, cytowana przez news.sportbox.ru. – Każdy ma prawo wyboru: moim osobistym wyborem było pójście na mecz w koszulce Spartaka. Potępiła mnie, ale mnie to nie ziębi, ani grzeje, jeśli coś chce mi zarzucić, to życzę jej powodzenia, nie zwracam na to uwagi – dodała.

Źródło: WP Sportowe Fakty

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *