Romanowski też się uaktywnił! Była 17:41 gdy odpalił się w sieci i zaatakował Tuska. „Brukselskie popychadło”
 
                                Screen: YouTube/ SIM Radio
Marcin Romanowski ponownie dał o sobie znać! Poseł-zbieg opublikował wpis, w którym broni Zbigniewa Ziobrę i atakuje Donalda Tuska.
Jemu pozostało już jedynie marzyć
Marcin Romanowski zadomowił się w Budapeszcie i w dalszym ciągu zgrywa bohatera przez internet. Polityk PiS od blisko roku ukrywa się na Węgrzech, gdzie uciekł po tym, jak usłyszał zarzuty w związku defraudacją ponad 100 milionów złotych z funduszu sprawiedliwości.
Jedyne, co tak naprawdę mu pozostaje to liczyć na to, że jakimś cudem Nowogrodzka zdoła odzyskać władzę, dzięki czemu ten będzie mógł wrócić w blasku chwały z banicji, na którą musiał się rzekomo udać w następstwie represji politycznych „reżimu Donalda Tuska”. Jego pragnienia widać dobitnie w najnowszym wpisie na X, w którym zachwycał się spotkaniem Zbigniewa Ziobry z premierem Węgier Viktorem Orbanem.
Romanowski skleił na poczekaniu (wolnego czasu z pewnością mu nie brakuje) tekst na temat tego, jak to prawicowe ugrupowania odzyskują siłę nad Wisłą, aby ponownie przejąć resort sprawiedliwości. Wtedy takie osoby jak właśnie on czy chociażby Dariusz Matecki lub wspomniany wcześniej Zbigniew Ziobro z pewnością nie będą musiały się już przejmować poważnymi oskarżeniami, jakie ciążą nad nimi od dłuższego czasu.
– Polska prawica odniosła ogromne zwycięstwo w wyborach prezydenckich. W odpowiedzi marionetkowy rząd Tuska, który nielegalnie przejął niezależne instytucje wymiaru sprawiedliwości, uczynił z nich broń do brutalnej, bezprawnej walki z opozycją. Nie pokona Polaków – wygramy i wyślemy to brukselskie popychadło za kraty, razem z całą resztą zorganizowanej grupy przestępczej – napisał w opublikowanym poście.
Dziś w Budapeszcie spotkali się premier Wiktor Orbán i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro — politycy, których łączy obrona suwerenności narodowej i sprzeciw wobec dyktatu Brukseli.
Polska prawica odniosła ogromne zwycięstwo w wyborach prezydenckich. W odpowiedzi… pic.twitter.com/JuCiMwSPsL
— Marcin Romanowski (@RomanowskiPL) October 30, 2025
PiS boi się rozliczeń
To, co robią od dłuższego czasu politycy z Nowogrodzkiej, stanowi jedynie robienie dobrej miny do złej gry. W PiS wielu działaczy trzęsie portkami przed działaniami obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który robi, co może, aby rozliczyć poprzedni rząd ze swoich licznych nadużyć.
Gdyby współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego nie bali się Żurka, to nie prowadziliby tak agresywnej kampanii dezinformacyjnej na jego temat (o tym, że chociażby miał ponoć trzymać w swoim domu… krokodyla) i grozili wsadzeniem go za kratki. W ostatnim czasie PiS ewidentnie traci impet, który zyskało po wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. W sondażach też traci do KO i te wyczekiwane przez prezesa 40 proc. poparcia będzie trudne do uzyskania.

 
                 
                