Romanowski przeszkodził Nawrockiemu! Sztab miał cwany plan na święta, uciekinier wszystko popsuł

Sztab Karola Nawrockiego miał sprytny kampanijny plan na święta.
Wszystko popsuł jednak… Marcin Romanowski.

Ucieczka popsuła plan

Choć oficjalnie kampania prezydencka jeszcze nie ruszyła, to nie ma się co oszukiwać – trwa ona już od kilku tygodni. „Newsweek” informuje, że sztab Karola Nawrockiego miał nawet chytry kampanijny plan na święta Bożego Narodzenia dla swojego kandydata. Wszystko jednak popsuł… Marcin Romanowski.

Plan był sprytny: sztabowcy Nawrockiego założyli, że Romanowski trafi – zgodnie z postanowieniem sądu – do aresztu. Takie poświęcenie posła PiS chętnie by przyjęli! Fajnie jest zrobić męczenników z partyjnych kolegów, a samemu nabić trochę punktów poparcia. Plan zakładał bowiem, że Romanowski spędzi święta w areszcie, a pod murami wspierać go będzie „obywatelski” kandydat Karol Nawrocki. Może dzierżyłby w dłoni zapaloną święcę, zapewne znalazłby też towarzystwo. Może śpiewałby jakąś kolędę? Wiadomo, powstałoby skojarzenie ze stanem wojennym, z internowanymi opozycjonistami. Nawrocki, jako szef IPN, wpisałby się w taką narrację.

A tu Romanowski uciekł z kraju, wyjechał na Węgry i dostał azyl. Święta spędził w Budapeszcie, zajadając się gulaszem. Nie ma męczennika, z całego planu nici!

Romanowski się zadomawia

Tymczasem Romanowski nie żałuje swojego ruchu. Wygląda na to, że już czuje się w Budapeszcie jak u siebie. Polityk wynajął przytulne gniazdko w starej kamienicy na rynku, o czym chętnie opowiedział dziennikarzom „Super Expressu”.

Mieszkanie w Budapeszcie to jednak chyba zbyt droga sprawa, aby kupić. Wynajmuję normalnie mieszkanie na rynku. Udało mi się znaleźć mieszkanie przez znajomych, więc udało się to szybko zrobić. Zależało mi na tym, aby mieć je przed świętami – relacjonował. – Powiedziałbym, że ceny są dość zbliżone do cen warszawskich. W Warszawie trzeba zapłacić 4-5 tys. zł za mieszkanie. I w Budapeszcie też się płaci mniej więcej tyle – opowiedział dziennikarzom. Uciekinier ma jednak swoje wymagania w związku z lokum, więc od razu zabrał się za… remont.

Przechodzi niewielki remont, bo trzeba coś odmalować. Nie jest to wielki apartament, o którym pojawiały się w prasie informacje. Nie jakiś luksus, i nie jak ktoś twierdził, że jest od kuzyna Orbana, to były fejkowe informacje. Nie jest jeszcze w mieszkaniu wszystko gotowe, ale chciałem przed świętami żyć już na swoich śmieciach – wyznał azylant.

Źródło: Newsweek, Super Express

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *