Robert Makłowicz o powrocie do TVP. TE słowa nie pozostawiają wątpliwości. „Mówię tylko i wyłącznie o…”
Robert Makłowicz udzielił wywiadu serwisowi Wirtualna Polska. Podróżnik powiedział, w jakiej formule może wrócić do TVP.
Gdy nieco opadły emocje związane z wynikiem wyborów, media i internauci zaczęli zastanawiać się nad powrotami znanych i lubianych do TVP. Jak wiadomo, wszyscy ci, którzy nie chcieli do końca życia funkcjonować w medialnej przestrzeni z łatką propagandysty, pouciekali zawczasu z Woronicza. Czy są ważniejsze sprawy niż powroty dawnych gwiazd? Jasne, cała masa, ale widzów ten temat po prostu „grzeje”, tym bardziej, że zmiany byłyby wręcz symbolami końca „dobrej zmiany”.
W ostatnich dniach w mediach pojawił się temat ewentualnego powrotu do „Teleexpressu” Macieja Orłosia. Dziennikarz był jednym z pierwszych, którzy przed laty uciekli z Woronicza. – To, czy wrócę do pracy w telewizji publicznej, zależy od wielu czynników. Gdy ktoś mnie pyta o powrót do „Teleexpressu”, odpowiadam, że prawdopodobieństwo jest dziesięcioprocentowe.
Na razie nie mam pojęcia, jak może zmienić się Telewizja Polska pod rządami nowej władzy, jaki będzie pomysł na jej uzdrowienie — wyjaśniał w rozmowie z serwisem Plejada.
– Jestem w zupełnie innym miejscu, prowadzę kanał na YouTubie, ale wywodzę się z telewizji. I w tej sytuacji właściwie mógłbym pomyśleć o powrocie. Wychodzę z założenia, że nigdy nie należy mówić nigdy. Wszystko zależy od tego, na jakich odbyłoby się to zasadach. Na razie trudno powiedzieć cokolwiek, ale mogę sobie taki powrót wyobrazić – dodał.
Również fani Roberta Makłowicz zaczęli ostrzyć sobie zęby na powrót na szklany ekran entuzjasty życia i dobrego jedzenia. Co na to sam podróżnik? Przyznaje, że do tego daleka droga. – Nie wiadomo, kiedy te zmiany (w TVP – red.) realnie się pojawią, nie wiadomo, na czym dokładnie będą polegać, nie wiadomo, co konkretnego z nich wyniknie. Trudno więc planować cokolwiek w związku z nimi – powiedział.
Robert Makłowicz dodał, że absolutnie nie wiąże swoich zawodowych planów z TVP, ale nie wykluczył, że pewnego dnia wystąpi gościnnie w jakimś programie. – Kiedy TVP rzeczywiście się zmieni, nie będzie już się trzeba wstydzić pokazywania pod tym szyldem, będzie można znów zacząć przyjmować zaproszenia stamtąd. Ale mówię tylko i wyłącznie o jakiejś okazjonalnej współpracy, wizycie w programie prowadzonym przez kogoś innego. Na pewno nie o powrocie na stałe – wyjaśnił.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: Wp.pl
3 Odpowiedzi na Robert Makłowicz o powrocie do TVP. TE słowa nie pozostawiają wątpliwości. „Mówię tylko i wyłącznie o…”
Cos ci dupa mieknie Piotrze, jak milo czytac Ciebie i widziec jak wpadasz w panike razem z kkolesiami z Nowogrodzkiej…. oj milusio bedzie Was pogonic he he he he
Zapał to podstawa Piotrze
Śledź wydarzenia z Nowogrodzkiej
Tam będzie się działo
Jedno jest pewne, Makłowicz się nie zmieni, nadal będzie budował swoją karierę na koszt innych, tak jak to zrobił kilkanaście lat, objeżdżając cały świat. Szczerze mówiąc, pracował uczciwie na swój chleb, który kosztował polskiego podatnika setki milionów złotych, licząc wszystkie programy z jego udziałem, także w „strasznych”, pisowskich czasach, gdy nikt mu nie przeszkadzał, nikt go nie cenzurował. Nawet lubię oglądać jego programy, nawet wielokrotnie. Myślę, że pan Makłowicz po prostu jest realistą, wyczerpał już swój pomysł, nie ma nowych, choć mógłby jeździć po wioskach i wioseczkach do końca życia, ale prawdopodobnie obawia się, że bojówkarze medialni ryżego będą ingerować, cenzurować jego programy. Miejsce Maklowicza zajmą sppecjaliści od pieczenia i grillowania kaczek.