To nie jest amerykańska propaganda na okoliczność inauguracji prezydentury Trumpa, ale autentyczna naukowa rewelacja. Wszystko wskazuje na to, że w 30 stanach USA, o czym nie wiedziano wcześniej, olbrzymie pokłady wodoru czekają tylko na wydobycie!
Naukowcy właśnie ogłosili te radosne dla USA wiadomości. Bo wodór to paliwo przyszłości. Wprawdzie jest pewien problem z jego magazynowaniem i transportem, ale wyzwania są po to, żeby im sprostać. Najważniejsze, że wodór w bardzo wielu miejscach gromadzi się po ziemią i że dzieje się tak na głębokości, która pozwala na wydobycie. Szczególnie obiecujące wydają się pokłady w Michigan, wschodnim Kentucky, południowej Dakocie Północnej, ale również w Kansas, Kolorado, Wyoming, Iowa oraz Oklahomie.
Co to oznacza? Badacze wskazują, że gdyby ludzkość wydobywała zaledwie 2 proc. wodoru ukrytego pod ziemią, to można byłoby zaspokoić zapotrzebowanie energetyczne na nawet 200 lat! To sobie teraz wyobraźcie, jakie apetyty na wodór mają Amerykanie wiedząc, że de facto śpią na wodorze!
Może ci się spodobać
