Radosław Sikorski pokazał wypłatę. I się zaczęło! „Z moment potrzebna będzie łapanka”

Radosław Sikorski „pochwalił się” tym, ile zarabia jako minister spraw zagranicznych.
To aż przerażające, jak mało płacimy szefowi polskiej dyplomacji!

Radosław Sikorski pokazuje, ile zarobił

Od polityków wymagamy wiele, ale powinniśmy też ich godnie opłacać. Czy tak jest? Nie, czego dowodem są zarobki szefa polskiej dyplomacji. Radosław Sikorski nie zarabia zbyt dużo.

– Miło, że rząd dostaje 5 proc. podwyżki. Dobrze, że wzrasta też płaca minimalna — napisał w poniedziałek na portalu X.

Dodał do postu zrzut ekranu z ostatniego przelewu z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest na nim kwota 9892,24 zł. Może dla przeciętnego Kowalskiego z małego miasta to sporo, ale mowa o kimś, kto ma kierować polską polityką zagraniczną! W obecnych czasach to szczególnie ważne i odpowiedzialne stanowisko.

– Nie otrzymuję z MSZ kilometrówek, premii ani dodatków. Nie mam też mieszkania służbowego ani diet poselskich, bo nie jestem parlamentarzystą. Natomiast zrezygnowałem z funkcji europosła i nie przyjąłem propozycji zostania komisarzem UE – wyliczał dalej Sikorski.

Potem wspomniał o byłej posłance PiS i szefowej kancelarii prezydenta Małgorzacie Sadurskiej, która w latach 2017-2024 była w zarządzie PZU i w ten sposób zarobiła blisko 12 mln zł.

Skomentował to europoseł PO Bogdan Zdrojewski, który słusznie stwierdził, że „za moment będzie potrzebna łapanka na stanowiska rządowe! No chyba, że znajdzie się sposób na specjalne dorabianie metodą na »PIS«”.

– Żenująca stawka, wstyd dla naszego państwa! — dodał poseł KO Dominik Jaśkowiec.

Politycy powinni zarabiać dużo, ale…

Sikorski już pół roku temu napisał w social mediach, że „pensja ministra spraw zagranicznych wynosi około 13,000 zł netto”. Na dowód dodał potwierdzenie przelewu. Z kolei w październiku pokazał screen, na którym widać przelew na 10 tys. 64 zł.

I trzeba się zgodzić z jednym: to za mało, jak na tak odpowiedzialną pracę, do której do tego konieczne są spore umiejętności i wiedza. Problemem w Polsce jest jednak populizm. Każda propozycja podniesienia płac dla członków rządu spotkałaby się z krytyką. Czy słusznie? To już bardziej skomplikowana sprawa: w każdym gabinecie są ministrowie, którzy dobrze pracują i powinni zarabiać więcej, są jednak i ci, którzy wykonują swoje obowiązki na przeciętnym poziomie.

W polskiej debacie powinien jednak pojawić się temat zmiany wynagradzania polityków. Wymagałby on jednak dużej dojrzałości od opozycji. Czy PiS na to obecnie stać? Raczej nie.

Źródło: X

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *