Przyłębska murem za Pawłowicz po cmentarnej aferze. „To postać wyrazista, też mam ochronę”
– Od ośmiu lat jestem pod pręgierzem różnych ataków – powiedziała Julia Przyłębska. Kontekst? Cmentarny atak na Krystynę Pawłowicz.
1 listopada Krystyna Pawłowicz wybrała się na jeden z warszawskich cmentarzy. I – przynajmniej według jej relacji – nasłuchała się tam od ludzi różnego rodzaju obelg i inwektyw. Całą sytuację opisała w mediach społecznościowych.
„W tym roku na cmentarzach, które odwiedzałam w Warszawie, spotkałam się ze wyjątkową falą agresji i obelg. Też ze strony osób starszych, widzów TVN” – oświadczyła była posłanka PiS. Kto jest temu winny? Wg. niej Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica.
„To efekt stałego szczucia na mnie przez obecną jeszcze opozycję, wzmożonego i ośmielonego dodatkowo sukcesem wyborczym partii nienawiści” – dodała.
W tym roku,na cmentarzach,kt.odwiedzałam w Warszawie,
spotkałam się ze wyjątkową falą agresji i obelg. Też ze strony osób starszych,widzów TVN
To efekt stałego szczucia na mnie przez obecną jeszcze opozycję,
wzmożonego i ośmielonego dodatkowo sukcesem wyborczym partii nienawiści— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 1, 2023
Jeden z użytkowników Twittera zwrócił uwagę na pewność z jaką Pawłowicz stwierdziła, że osoby, które miały zachowywać się wobec niej agresywnie, oglądają na co dzień stację TVN. „A jak Pani identyfikuje widzów TVN na cmentarzu? ” – spytał. „Po obelgach im właściwych” – odparła krótko sędzia TK.
Była posłanka PiS potrafiła nazwać w swoich internetowych wpisach wyborców Donalda Tuska „Polakami-Polskobójcami”, przyrównała opozycyjny Marsz Miliona Serc do wojsk Werhmachtu, które 1 października weszły do Warszawy, firmy wspierające WOŚP to wg niej „nie Polacy”, szczuła na transpłciowe 10-letnie dziecko, przekonywała, że osoby homoseksualne to”osoby zaburzone seksualnie, chore po prostu, które powinny się leczyć”. Można by tak jeszcze długo wymieniać.
Ale zdaniem Julii Przyłębskiej Pawłowicz to po prostu postać wyrazista. Tak przynajmniej stwierdziła prezes TK w programie Bronisława Wildsteina „O co chodzi” i napiętnowała domniemany atak werbalny przeprowadzony na Pawłowicz.
– Nic nie usprawiedliwia tego typu zachowania. To jest oczywiste naruszenie praw podmiotowych osobistych osób trzecich. (…) Nie jest też prawdą, że ponieważ pani profesor jest postacią wyrazistą, wypowiada się na Twitterze, to jest uzasadnione i to wynika z tego. Absolutnie nie. Od ośmiu lat jestem pod pręgierzem różnych ataków. Od ataków na mnie, na moją rodzinę, na dzieci, wnuki. I to takich ataków bezpardonowych – mówiła Przyłębska na antenie TVP Info.
– Nie tylko wulgaryzmy, ale wręcz groźby czy chęć fizycznego ataku. Stąd mam ochronę, podobnie jak pani profesor Pawłowicz. Doświadczyłam tego w przeddzień 1 listopada, gdy w kawiarni w Poznaniu siedziałam zupełnie prywatnie, w obecności starszej osoby. Podszedł pan, który w sposób wulgarny, agresywny, bezczelny po prostu zaatakował mnie. To wchodzenie w prywatność, używanie języka agresji – żaliła się Przyłębska.
Źródło: TVP Info