Przesłuchiwany zaczął sypać! TE zeznania mocno obciążają Dworczyka. „Nie miał prawa tym dysponować”
Roman Giertych był inwigilowany Pegasusem. Podczas przesłuchania okazało się, że Michał Dworczyk był w posiadaniu materiałów operacyjnych.
„Gazeta Wyborcza” opisuje przesłuchanie Mateusza Morawieckiego, Michała Dworczyka oraz ich współpracowników w sprawie dotyczącej inwigilacji mecenasa.
– Ta akcja została zorganizowana po tym jak inne oskarżenia (o rzekome zastraszanie prokuratorów prowadzących sprawę smoleńska, gdzie reprezentowałem D. Tuska) do rzecznika dyscyplinarnego im nie wyszły. Do akcji użyto wykradzionych (Pegasusem?) e-maili – napisał na platformie X Roman Giertych.
#PrawnikSypiePiS
Ta akcja została zorganizowana po tym jak inne oskarżenia (o rzekome zastraszanie prokuratorów prowadzących sprawę smoleńska, gdzie reprezentowałem D. Tuska) do rzecznika dyscyplinarnego im nie wyszły. Do akcji użyto wykradzionych (Pegasusem?) e-maili. https://t.co/QVDV27tOWF— Roman Giertych (@GiertychRoman) October 5, 2024
Dworczyk i materiały operacyjne
Na początku września w warszawskiej prokuraturze okręgowej miało miejsce przesłuchanie Marcina Wawrzyniaka. To prawnik zasiadający drugą kadencję w Trybunale Stanu z rekomendacji PiS.
Prokurator chciał się dowiedzieć, w jaki sposób Wawrzyniak wszedł w posiadanie korespondencji między Romanem Giertychem i Łukaszem G., który jest zamieszany w „aferę maseczkową” z czasów epidemii koronawirusa. Prawnik stwierdził, że wydruki z telefonu Romana Giertycha pokazał mu Michał Dworczyk.
– Zostałem poproszony przez ministra Dworczyka o dokonanie oceny prawnej sytuacji pod kątem odpowiedzialności zawodowej Giertycha. Chodziło o korespondencję pana Łukasza G. Ja nie miałem tej korespondencji. Nie wiem, skąd pan Dworczyk miał tę korespondencję – zeznał. Korespondencję pokazano mu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Ja nie pytałem pana Dworczyka, skąd miał tę korespondencję. Zwróciłem Dworczykowi uwagę, że nie miał prawa tym mejlem dysponować – powiedział Marcin Wawrzyniak. – Nie pytałem pana Dworczyka, skąd ma tę korespondencję. Rozumiałem, że minister Dworczyk także ma świadomość, że nie ma prawa się tą dokumentacją posługiwać ani na nią powoływać. Dla mnie to było oczywiste, że minister Dworczyk jako osoba inteligentna też to zrozumiał – dodał.
Dworczyk zaprzecza
Michał Dworczyk zeznał, że nie przypomina sobie spotkania z Marcinem Wawrzyniakiem.
– Nie widziałem nigdy mejli ze skrzynki pana Giertycha. Przynajmniej sobie tego nie przypominam – powiedział. – Nie przypominam sobie spotkania z panem Wawrzyniakiem. Nie miałem żadnej korespondencji p. Giertycha, więc nie mogłem jej nikomu pokazywać – zeznał.
Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Śledztwo prowadzone jest „w sprawie”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
1 Odpowiedzi na Przesłuchiwany zaczął sypać! TE zeznania mocno obciążają Dworczyka. „Nie miał prawa tym dysponować”
Swietojebliwy harcerzyk niedługo pójdzie w pasiaki, kwestia czasu