Przeprosiny Owsiaka to za mało, Doda żałuje, że przekazała na WOŚP cenną statuetkę. „Niestety oddałam”
Doda przyznała, że żałuje przekazania na WOŚP jednej ze swoich statuetek. Wszystko przez dawny konflikt z Jurkiem Owsiakiem?
Zaczęło się od bójki z gwiazdą TVN
Żeby złapać kontekst całej dramy i żale wylewane przez wokalistkę, należy cofnąć się aż do 2014 r. To wtedy Doda starła się z Agnieszką Szulim-Starak na jednej z imprez (doszło do rękoczynów). A ponieważ ta druga pracowała w TVN, stacja zbanowała piosenkarkę. Gdzie w tym wszystkim jest WOŚP i Jerzy Owsiak? Już wyjaśniamy.
W 2018 roku Doda wystawiła na wośpową aukcję swoją sukienkę. Udało się ją sprzedać za kilkanaście tysięcy złotych. Problem w tym, że finał WOŚP był wtedy transmitowany właśnie w telewizji TVN.
Efekt? Piosenkarki nie wpuszczano do siedziby stacji. Najbardziej zainteresowana prosiła więc o wstawiennictwo Owsiaka, nic to jednak nie dało.
– Bardzo niehonorowe i nieprzyjacielskie. Od tamtej pory powiedziałam: „no, nigdy więcej” – powiedziała piosenkarka o wspieraniu WOŚP w 2022 r. w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w „Kanale Sportowym”. Jerzy Owsiak przepraszał Dodę w wywiadzie udzielonym Plejadzie i dodawał, że nie wiedział o całym zajściu.
Chce odzyskać dar ofiarowany na WOŚP
– Droga Doroto, jeśli zaszła taka sytuacja, to bardzo przepraszam, nie miałem o tym pojęcia i wydaje mi się, że mogła wyniknąć tylko z nieporozumienia, z natłoku różnych zdarzeń, na pewno nie było w tym złośliwości, niechęci, bo nigdy jej do ciebie nie miałem i nie mam. Od tej pory będę bardziej wysuwał głowę przed siebie, aby dojrzeć wszystkie twoje gesty przyjacielskie skierowane w naszą stronę. Ściskam i myślę, że nie będziemy nosili żadnej urazy – tłumaczył szef orkiestry.
Wygląda jednak na to, że Doda jak mała, rozkapryszona dziewczynka wciąż ma nie przegryzła tamtego zajścia. Piosenkarka przyznała na Instagramie, że żałuje przekazania na WOŚP statuetki, którą dostała od MTV i byłaby skłonna zapłacić, by ją teraz odzyskać.
„Trzecią statuetkę niestety oddałam na WOŚP. Dlaczego niestety? No, bo skończyło się jak się skończyło. To dla mnie bardzo cenna nagroda, żałuję, że jej nie mam, to dla mnie bardzo cenna pamiątka, a mogłam oddać coś innego, równie wartościowego dla licytujących. Jednak im człowiek starszy, tym bardziej sentymentalny” – oznajmiła na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: Plotek