Prezes zacytował Jana Pawła II, a za chwilę przyłożył Donaldowi Tuskowi. „Proszę przeprosić strażaków”

W środę Jarosław Kaczyński wylądował w Nidzicy.
Prezes PiS zachwalał Karola Karskiego i cytował Karola Wojtyłę. Było też o Donaldzie Tusku.

Ostatnia faza kampanii

Kampania wyborcza związana z wyborami do europarlamentu powoli wchodzi w decydującą fazę. Gdy wrócimy z długiego weekendu, zostanie już tylko tydzień do podjęcia kolejnej ważnej decyzji przy wyborczych urnach. Dlatego polityczni liderzy mają ręce pełne roboty, jeżdżą po kraju, przekonują, wspierają swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Zaciekle o każdy głos walczy też Jarosław Kaczyński. Prezes PiS w środę przekonywał mieszkańców Nidzicy, że ich głos powinien pójść na konto legendy cypryjskich meleksów, Karola Karskiego.

Jednak zanim Kaczyński przeszedł do meritum, wygłosił przemowę, w której skupił się na walce o krzyż, Donaldzie Tusku, procesji z okazji Bożego Ciała, a nawet cytował Jana Pawła II. Istny miks przebojów.

– To atak niegodny, atak na naszą historię, tradycję, cywilizację, także całą cywilizację europejską. To element wojny, która zaczyna się od mniejszych ograniczeń, a potem kończy się kwestionowaniem krzyża w przestrzeni publicznej w ogóle – grzmiał w Nidzicy Jarosław Kaczyński, nawiązując przede wszystkim do decyzji Rafała Trzaskowskiego, który zaordynował usunięcie symboli religijnych z warszawskich urzędów.

Kaczyński wysyła na procesję

– Trzeba się temu przeciwstawić, pójść jutro na procesję, to z jednej strony obowiązek katolika. A z drugiej – warto pójść, by pokazać, jakim krajem jesteśmy i jaką bezczelnością jest ten atak – dodawał prezes Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyński poszedł nawet krok dalej i przywołał słowa Karola Wojtyły. – Jan Paweł II mówił „brońcie krzyża od Giewontu do Bałtyku”. Mam nadzieję, że ta obrona będzie i będzie zwycięska – podsumował.

W przemówieniu prezesa nie mogło zabraknąć Donalda Tuska. – Dziś próbuje udawać, że stoi twardo jako gwarant trwałości tej obrony w czasie wojny hybrydowej. Ta wojna zaostrza się, także dzięki takim ludziom jak Tusk. To on decydował o postawie PO, tak że tak wtedy traktowali tę sprawę. Atakował budowę ogrodzenia na granicy, bez którego dzisiaj wygrywać tę wojnę byłoby trudno, a ofiar byłoby dużo więcej. On to wszystko robi dziś, że nie pada choć jedno słowo przepraszam – powiedział Kaczyński.

– Wzywam go, by przeprosił – proszę przeprosić strażników, ich rodziny, ich dzieci, którzy byli prześladowani za to, że ich rodzice wykonywali obowiązek wobec ojczyzny – zakończył Jarosław Kaczyński.

Źródło: Interia.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *