Prezes się przeliczy? Sojusz z ziobrystami może skończyć się dla PiS fatalnie. „Wewnętrzna walka”

Prof.
Antoni Dudek w czarnych barwach widzi połączenie Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską. Politolog sugeruje nawet rozłam.

Do tej pory fuzja prawicowych populistów kojarzyła się ze stawianiem warunków przez Suwerenną Polskę Jarosławowi Kaczyńskiemu i przełożonym kongresem. Wydaje się, że w sobotę 12 października obie partie powiedzą sobie „tak” i po hucznych baletach skonsumują związek. Początek współpracy zapewne będzie usłany różami, ale z czasem do głosu dojdą ambicje polityczne, animozje i nienawiść. Politolog prof. Antoni Dudek w rozmowie z Onetem zwraca uwagę na kilka szczegółów, które z czasem mogą przyprawić prezesa PiS o ból głowy.

Reakcja ludzi Morawieckiego i wybory

Między politykami skupionymi wokół Zbigniewa Ziobry i otoczeniem Mateusza Morawieckiego cyklicznie dochodzi do politycznych połajanek. Oba obozy nie pałają do siebie miłością i przerzucają się winą za październikową porażkę wyborczą.

Prof. Antoni Dudek uważa frakcja byłego premiera będzie musiała jakoś zareagować na fuzję. – Moim zdaniem na dłuższą metę to oni w jednej partii nie będą w stanie funkcjonować – ocenia. – Wewnętrzna walka z ziobrystami się nasili – dodaje.

Taka mieszanka wybuchowa nie będzie atutem przez zbliżającym się wyścigiem do Pałacu Prezydenckiego. Politolog przypomina, że agenda Suwerennej Polski to „eurosceptycyzm i różne ekstremizmy”. – Do tego dochodzi bagaż fatalnie przeprowadzonej pseudo reformy sądownictwa – analizuje.

W Polsce wybory prezydenckie wygrywa zawsze ten kandydat, który w drugiej turze zdoła do siebie przekonać centrowy elektorat. Z ziobrystami na grzbiecie pisowski kandydat będzie miał trudniej, bo nie będzie w stanie się od nich odżegnać – przepowiada prof. Dudek.

Szarża Dworczyka

Przez 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy byliśmy świadkami nieustannych kłótni między obozem ówczesnego premiera i byłego ministra sprawiedliwości. Kilkanaście dni temu Michał Dworczyk przypomniał nam te wiekopomne chwile.

Zausznik Mateusza Morawieckiego wyraził sprzeciw wobec wcielenia ziobrystów w szeregi Prawa i Sprawiedliwości. Nazwał ich cynikami i politykami, którzy widzą tylko własny interes i grają włącznie na siebie.

Jarosławowi Kaczyńskiemu przebiegła przez głowę myśl, aby Dworczyka wyrzucić z partii, ale nie pozwoliła mu na to kalkulacja polityczna. Za byłym szefem Kancelarii Prezesa Ministrów zapewne skoczyło by w ogień kilku polityków, a to jest gotowy przepis na rozłam. Prezes nie może sobie na to pozwolić, więc poburczał pod nosem i wrócił do negocjacji ze Zbigniewem Ziobrą i Patrykiem Jakim.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Prezes się przeliczy? Sojusz z ziobrystami może skończyć się dla PiS fatalnie. „Wewnętrzna walka”

  1. endrju pisze:

    Co zero powiedział o powrocie na łono pis-u ? Wy, dziennikarze powinniście pytać o nie i przypominać mu te słowa, widzę, że jeśli chodzi o stołki i kasę, to wszyscy potrafią się dogadać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *