Prezes czyni cuda! Mariusz Gosek urósł dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu, wystarczył podpis. „Gdy gani, jest miło””
Poseł Mariusz Gosek został na sejmowym korytarzu zapytany o sytuację PiS w Małopolsce. To, co odpowiedział, powoduje, że trudno traktować go poważnie.
Mariusz Gosek: prezes się nie myli!
Sejmik woj. małopolskiego już po raz piąty nie wybrał marszałka. O ten urząd walczą zawieszony w prawach członka partii radny Piotr Ćwik i poseł PiS Łukasz Kmita. Tego pierwszego poparło sześciu radnych, Kmitę – 13. Oddano też 20 głosów nieważnych. Pokazuje to, jak głęboki rozłam jest w małopolskich strukturach. Sprawę tę skomentował poseł Mariusz Gosek.
Polityka Zjednoczonej Prawicy na sejmowym korytarzu zahaczył dziennikarz TVN 24. Zapytał go o to, czy w sprawie Kmity prezes PiS po prostu się nie pomylił. Ewidentnie widać, że radni sejmikowi nie chcą go w roli marszałka.
– Prezes się nigdy nie myli – wypalił w odpowiedzi Gosek i dodał, że „nie wolno tak mówić”.
Potem było jednak jeszcze ciekawiej. Okazało się, że poseł ma coś z masochisty. Przyznał, że gdy Kaczyński „gani, jest miło”.
– Jak prezes pisze i się czyta podpis „Jarosław Kaczyński”, to ja z 1,6 metra rosnę do 1,8 metra – zdradził tajemną metodę na wzrost ciała polityk.
Wiecie, że @MariuszGosek urósł dzięki Prezesowi? W jaki sposób? Zdradził ten patent w rozmowie z @RadomirWit. pic.twitter.com/LKcC5OiODB
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) July 2, 2024
Początek końca PiS?
Może i faktycznie Jarosław Kaczyński potrafi wydłużać posła Kmitę. Możliwe, że ma i inne cudowne umiejętności. Tyle że jakoś nie potrafi sprawić, że by w Małopolsce wybrano na marszałka jego faworyta.
O co chodzi? O to, że Kmita jest w regionie nielubiany. Do tego ponoć za Ćwikiem stoi Beata Szydło. Mamy więc starcie dwóch liderów partyjnych: byłej premier i prezesa PiS.
Choć Szydło odcina się od medialnych spekulacji o tym, że to ona buntuje PiS-owskie struktury, wiele wskazuje na to, że stara się jednak pokazać swoją siłę w regionie. A może i w całej partii.
To, że Kmitę nie udaje się wybrać na marszałka, pokazuje słabość Kaczyńskiego. W partii coś pękło po przegranych wyborach. Może trwa tam walka o przywództwo. Dotąd takie batalie wygrywał prezes. Teraz może być jednak inaczej.
Źródło: TVN 24, X