Prezes będzie zły! Minister Żurek nie dał się zastraszyć, TAK zareagował na groźby. „Wybuchnąłem śmiechem”

Waldemar Żurek niezbyt przejął się groźbami ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Jak sam stwierdził, słowa prezesa PiS skwitował głośnym śmiechem.

Minister Żurek wrogiem nr 1 PiS

Waldemar Żurek kontynuuje swoją misję: chodzi o naprawę wymiaru sprawiedliwości oraz rozliczenia PiS z licznych nadużyć, jakich dopuściła się ta partia w czasie swoich rządów. Jak można się domyślić, nowy minister momentalnie stał się nowym celem ataków ze strony Nowogrodzkiej i już niedługo po tym, jak został ogłoszony szefem resortu sprawiedliwości, to kampania dezinformacyjna pod jego adresem ruszyła na całego. 

Przypomnijmy, że Telewizja Republika, powołując się na niepotwierdzone źródła z X, przygotowała i wyemitowała reportaż na temat tego, że Żurek trzyma ponoć w swoim mieszkaniu… krokodyla. Nie, to nie był żart, oni naprawdę to nagłośnili, a w dodatku wspierali się grafikami generowanymi przez sztuczną inteligencję. 

Nie strasz, nie strasz…

W ostatnich dniach Żurka osobiście atakował w mediach Jarosław Kaczyński, który otwarcie rzucił w rozmowie z dziennikarzami, że życzy mu długiej odsiadki. – Waldemar Żurek jest człowiekiem, który powinien się znaleźć w państwowych zakładach karnych. I wierzę w to, że się znajdzie. Łamie prawo w sposób tak bezczelny, jak jeszcze dotąd nie łamano – powiedział prezes PiS kilka dni temu.

Trzeba przyznać, że były to dość mocne słowa. Co na to jednak ich adresat? Minister w rozmowie z TVP Info w programie „Niebezpieczne związki” stwierdził, że się nie boi Kaczyńskiego.

Dzisiaj zobaczyłem prezesa Kaczyńskiego, który powiedział, gdzie powinienem spędzić większość czasu. Wybuchnąłem śmiechem. Było tam nawet moich dwóch współpracowników, którzy mogą to potwierdzić. Rozluźniłem się, przyznam, po ciężkim dniu pracy, kiedy zobaczyłem, jak prezes partii, która wprowadzała u nas autorytaryzm i ponosi odpowiedzialność za zniszczenie sądownictwa, wypowiada takie słowa. To znaczy, że jednak coś drgnęło, że wszystkie moje działania, które były nastawione na to, żeby zmieniać tę rzeczywistość, one przynoszą efekt – powiedział Waldemar Żurek.

Jak dodał, jest to zdecydowanie oznaka, że na Nowogrodzkiej zaczynają się coraz mocniej obawiać jego działań. Przyznał, że spodziewa się, iż skala ataków na jego osobę z czasem będzie przybierać na sile. Minister jednak nie zamierza się uginać pod jakimikolwiek groźbami. Jego zdaniem Nowogrodzka nie jest w stanie mu zagrozić, tak samo współpracownicy Karola Nawrockiego nie są dla niego godnym przeciwnikiem.

Ta strona się wystraszyła. Ten atak nie był przypadkowy. Spodziewam się kolejnych. Widziałem, jaką szarżę przypuściła kancelaria prezydenta. Ale to są takie kapiszony – podsumował.

Źródło: Onet

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *