Premier Tusk zabrał głos po rozmowach ws. Ukrainy. Nagle pojawił się temat Nawrockiego. „Czeka nas rozmowa”

screen/ Kancelaria Premiera
Już w piątek Donald Trump będzie rozmawiał z Władimirem Putinem na temat zawieszenia broni na Ukrainie. Wcześniej odbyły się konsultacje prezydenta USA z europejskimi sojusznikami. Głos w sprawie zabrał Donald Tusk.
15 sierpnia na Alasce odbędzie się spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Być może będzie to przełom w sprawie wojny na Ukrainie. W środę obyła się seria konsultacji USA z Wołodymirem Zełenskim i europejskimi sojusznikami. W jednej z wideokonferencji z Donaldem Trumpem Polskę reprezentował Karol Nawrocki. Prawicowy obóz już wpadł w ekstazę i zaczął wykorzystywać sytuację do politycznych przepychanek. Politycy PiS przypominają wyrośniętych przedszkolaków, którzy krzyczą: „Plosę pani, a Karol rozmawiał z Trumpem!”
Donald Tusk wziął udział w spotkaniu europejskich przywódców z Wołodymirem Zełenskim i w drugim, oddzielnym spotkaniu z europejskimi liderami. Na konferencji prasowej szef rządu przyznał, że amerykańska kancelaria poprosiła o udział w wideokonferencji polskiego prezydenta. Amerykanie wolili, by utrzymać relacje na poziomie prezydenckim.
– Dla mnie jest rzeczą bardzo ważną, żeby w takiej sytuacji nie było to metodą rozgrywania Polaków miedzy sobą. Jestem gotów respektować to przyzwyczajenie Amerykanów. I do tego potrzebna jest współpraca pomiędzy mną a prezydentem Nawrockim i intensywna wymiana informacji, żeby ten fakt nie szkodził naszym interesom – wskazał Tusk.
– Wiem, że to budzi zainteresowanie i emocje. Chcę podkreślić, że z jednej strony udało się zgodnie z konstytucją i tradycją ustalić wspólne stanowisko – przekazał też premier. – Po to rząd przyjął stanowisko w sprawie negocjacji, które przekazaliśmy prezydentowi w kontekście jego kontaktów z administracją amerykańską. Zadaniem rządu jest prowadzenie polityki zagranicznej, a prezydent, kiedy reprezentuje Polskę powinien prezentować stanowisko przyjęte przez rząd — dodał Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział, że prawdopodobnie wkrótce porozmawia z Nawrockim, by „nie dać się nikomu rozgrywać, ani przez wrogów, ani sojuszników”.
– Czeka nas rozmowa z prezydentem, żeby wypracowaną z trudem tradycję utrzymać. Ktoś tu musi być poważny. Ktoś musi naprawdę na serio kwestię bezpieczeństwa Polski traktować bardzo serio zgodnie z konstytucją, interesem narodowym i zdrowym rozsądkiem. Państwo, które miałoby mieć jakąś dwoistą, czy niekoherentną politykę zagraniczną będzie z definicji dużo słabsze i będzie bardzo łatwo grać naszym oponentom, ale także sojusznikom. I nie zawsze będzie to zgodne z naszym interesem – podkreślił stanowczo Donald Tusk.
Źródło: Onet