Premie za Polski ład? Ministerstwo finansów wezwane do tablicy ws. gigantycznych nagród. „Środki pochodzą z…”

Polski ład okazał się kompletną porażką.
Czy mimo to za ten projekt w Ministerstwie Finansów wypłacono gigantyczne nagrody?

Polski ład był na początku przedstawiany jako olbrzymi sukces rządu. Eksperci przestrzegali, że jest wprowadzany w życie na wariackich papierach. Już w pierwszych dniach ubiegłego roku swoje niezadowolenie zaczęli okazywać m.in. nauczyciele. Po kilku miesiącach rząd rakiem zaczął się z Polskiego ładu wycofywać, ale to nie przeszkadzało w wypłacie nagród za klapę roku.

64 mln zł

Wirtualna Polska jako pierwsza zapoznała się z pismem wiceministra finansów Piotra Patkowskiego, które jest odpowiedzią na interpelację posłanki Hanny Gil-Piątek z Polski 2050. Z pisma wynika, że pracownikom i funkcjonariuszom Ministerstwa Finansów została wypłacona za rok 2022 łączna kwota premii i nagród w wysokości prawie 64 mln zł. Za fiasko Polskiego Ładu kadra kierownicza miała otrzymać w zeszłym roku niemal 15 mln zł.

– Milionowe nagrody w Ministerstwie Finansów. Te pieniądze im się po prostu należały za Polski Ład, za deficyt sektora finansów publicznych, za nierentowne obligacje, za rolowanie długu publicznego, za 16% inflacji, za wykończenie tysięcy polskich firm – napisała na Twitterze.

Hanna Gil-Piątek w rozmowie z Wirtualną Polską nie gryzie się w język i mówi o bezczelności rządu. – Przyznawanie nagród za „Polski Ład” i wykończenie tylu polskich firm i przedsiębiorców jest po prostu bezczelnością. To się w głowie nie mieści. Bezczelność tego rządu nie ma granic – stwierdza.

O sprawie zrobiło się głośno, więc ministerstwo poczuło się najwyraźniej przywołane do tablicy. I zaprzecza, że premie dotyczą konkretnie Polskiego ładu.

Ministerstwo Finansów w 2022 r. nie przyznało pracownikom ani funkcjonariuszom nagród za prace nad reformą Polski Ład ani Niskie Podatki. Środki w MF na nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy/służbie pochodzą z funduszy tworzonych rokrocznie w ramach środków na wynagrodzenia i uposażenia – poinformowała rzeczniczka prasowa MF Patrycja Dudek.

Ciąg dalszy na następnej stronie »
Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *