Pracownicy TVP zarabiali ogromną kasę. Będą musieli teraz zapłacić dodatkowe podatki?
Dariusz Joński ujawnił gigantyczne zarobki „gwiazd” TVP. Ruszył audyt wszystkich umów, który może wykazać niezapłacone podatki.
–Zapnijcie pasy! Oto wynik prawdziwej kontroli poselskiej. Miliony dla PiS-owskich szefów TVP. Już wiadomo, dlaczego się tam zabarykadowali. Nikogo już nie może dziwić decyzja Bartłomieja Sienkiewicza – napisał poseł Dariusz Joński.
Zapnijcie pasy!
Oto wynik prawdziwej kontroli poselskiej.
Miliony dla pisowskich szefów TVP.
Już wiadomo dlaczego się tam zabarykadowali.
Nikogo już nie może dziwić decyzja @BartSienkiewicz⤵️ pic.twitter.com/kk9blNyb65— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) December 28, 2023
Do wpisu odniósł się Paweł Prus, prezes zajmującego się rynkiem mediów i komunikacją Instytutu Zamenhofa, opisując podejrzane mechanizmy zarobków.
–Zwróćcie uwagę na mechanizm: etat (niższy) + umowa b2b (wyższa). Po co tak konstruowane umowy?
1.Kombinowanie na składkach ZUS i podatku dochodowym
2.Obejście limitów ustawy kominowej
3. Obejście wewnętrznych regulacji TVP
–W legalny sposób nie da się tyle zarobić w spółce skarbu państwa więc potrzebna była bardzo kreatywna księgowość. Dodatkowo niezbędny jest pilny audyt umów zawieranych w latach 2015-2023 i sprawdzenie, czy te czynności naprawdę były wykonywane – wyliczył.
Zwróćcie uwagę na mechanizm: etat (niższy) + umowa b2b (wyższa). Po co tak konstruowane umowy?
1. Kombinowanie na składkach ZUS i podatku dochodowym
2. Obejście limitów ustawy kominowej
3. Obejście wewnętrznych regulacji TVPW legalny sposób nie da się tyle zarobić w spółce… https://t.co/DwHSded5qL
— Paweł Prus (@PawelPrus) December 28, 2023
Umowy są sprawdzane
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, nowa władza zabrała się za sprawdzanie umów „gwiazd” TVP pod kątem, czy nie złamano prawa i czy nie doszło do zaniżania podatków. – Umowy już są sprawdzane – mówi rozmówca gazety.
Z odpowiedzi przesłanej przez Ministerstwo Finansów wynika, że sprawie uważnie przygląda się Krajowa Administracja Skarbowa (KAS). – Ze względu na ograniczenie prawne wynikające z przepisów o tajemnicy skarbowej, nie możemy udzielić informacji dotyczących rozliczeń podatkowych konkretnych osób ani działań organów podatkowych w indywidualnych sprawach – czytamy.
Dr Marcin Wojewódka, radca prawny z kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, wyjaśnia, że kontrola może wykazać, że pracownicy mediów publicznych powinni zapłacić większy podatek. W grę wchodzi nawet tzw. danina solidarnościowa w wysokości 4 proc. dodatkowego podatku od kwoty ponad 1 mln zł rocznie.
–Zwykle łączenie umów o pracę z działalnością gospodarczą prowadzi do optymalizacji w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych. Jeśli uznać, że umowa cywilnoprawna była zasadna, ale powinna być umową o pracę, to wtedy należy rozliczyć dochody wedle progresywnej skali podatkowej, a to oznacza znacząco wyższy podatek PIT – mówi dr Marcin Wojewódka.
Źródło: Gazeta Wyborcza