Pracownicy TVP dostają niespodzianki na skrzynki mailowe. W telewizji publicznej ruszyły masowe zwolnienia
Pracownicy TVP dostają niespodzianki na skrzynki mailowe. W telewizji publicznej ruszyły masowe zwolnienia.
Od środy trwa odpolitycznianie mediów publicznych. Tego dnia Sejm przegłosował uchwałę w sprawie „przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych”. W czwartek minister kultury odwołał prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP-u. Przed południem wyłączono sygnał TVP Info, co wywołało ogromne zamieszanie wśród posłów PiS i pracowników TVP.
Ruszyły zwolnienia
„Rzeczpospolita” i Wirtualna Polska informują, że na skrzynki mailowe pracowników TVP przychodzą wiadomości z załącznikiem zawierającym zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy.
Zwolnienia dotyczą reporterów zaangażowanych w przygotowywanie propagandowych materiałów. Pierwszymi osobami, które otrzymały wypowiedzenia, są pracownicy „Wiadomości”.
Mają być jednak gotowi do świadczenia pracy „i stawienia się w miejscu pracy na każde polecenie pracodawcy”.
Zachowują także prawo do wynagrodzenia.
Cudownie !!! Doczekaliśmy się ✌️
— Aga_J 🇪🇺🇵🇱🥭🦋📚✏️ (@Arabezka) December 20, 2023
Według ustaleń „Rzeczpospolitej”, polecenie wysłania maili do pracowników wydał Daniel Gorgosz dyrektor Biura Spraw Korporacyjnych, parafował je p.o. dyrektora Biura Zarządzania Kapitałem Ludzkim.
Środowe „Wiadomości”
Dziennikarze, którzy wczoraj weszli do telewizji publicznej, nie byli w stanie od strony technicznej przygotować głównego wydania „Wiadomości”. O godz. 19:30 na ekranie z krótkim oświadczeniem pojawił się Marek Czyż.
– Jak państwo z pewnością zauważyli zaszły pewne zmiany. Więc mają państwo prawo oczekiwać wyjaśnień – zaczął. – Żaden polski obywatel, który finansuje działanie telewizji publicznej, nie ma żadnego obowiązku wsłuchiwać się w propagandę. Czyjąkolwiek. Każdy polski obywatel, który finansuje media publiczne, ma prawo żądać od nich rzetelnej, profesjonalnej i uczciwej informacji – dodał.
Od czwartku „Wiadomości” będą prezentowały „fotografie świata i dnia, ze wszystkim, co przyniesie”. – Fotografie, a nie obraz. Bo to nie jest to samo. Obraz w tych studiach malowano przez osiem lat, wyłącznie starannie dobranymi barwami – mówił. – Zapewniam, że to się właśnie kończy – podkreślił.
– Zamiast propagandowej zupy, chcemy państwu zaproponować czystą wodę. Nie dlatego, że jest szlachetna, ale dlatego, że nie niesie żadnych nachalnych smaków. Obiecuję państwu, że od teraz to się zaczyna. Dziś nie będzie „Wiadomości”, ale jutro podamy państwu informacyjny program Telewizji Polskiej – zakończył.
Źródło: WP.pl, Rzeczpospolita