Poważny Kaczyński wyszedł z tajnych obrad Sejmu. TAK zareagował, gdy otoczyli go dziennikarze. „Nie wyciągniecie niczego”

Piątkowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od części niejawnej. Posłowie PiS przekonywali, że nie było to potrzebne, ale Jarosław Kaczyński nie chciał nic zdradzić.

Sejm nocą nie śpi. Tajne obrady przed nami. Jesteśmy gotowi – przekazał w piątek rano marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Piątkowe posiedzenie rozpoczęło się od części niejawnej. Posłowie wysłuchali informacji premiera Donalda Tuska w sprawie bezpieczeństwa państwa. Gdy tajne posiedzenie się skończyło, dziennikarze próbowali się czegoś dowiedzieć od posłów. Wychodzący z sali Jarosław Kaczyński został błyskawicznie otoczony przez wianuszek reporterów. Ale prezes PiS był nieugięty.

– Nie wyciągniecie ze mnie niczego – mówił tajemniczo Kaczyński, ale dziennikarze nie odpuszczali.

 Nie będę wyrażał w tej chwili opinii, póki nie przyjdzie taki moment, że to może zostanie odtajnione. Może będzie jakaś nowa, jawna w tej sprawie dyskusja. Nie będę na ten temat nic mówił, nie namówicie mnie państwo – powtarzał prezes.

Politycy PiS sugerują – co nie jest zaskoczeniem – że utajenie obrad nie było konieczne. Zarzucają premierowi, że chciał medialnie przykryć wydarzenie, które organizował Karol Nawrocki.

Myślę, że cel był jeden: dyskusja o służbie zdrowia dzisiaj u prezydenta powinna być przykryta i wszystko premier robi, żeby tak było – oświadczył poseł PiS Henryk Kowalczyk.

Innego zdania są politycy obozu rządzącego. Tomasz Trela z Lewicy opisywał, jak członkowie PiS reagowali na informacje przekazywane przez premiera. Jak relacjonuje prawa strona sali zamilkła.

Była przerażona, w moim przekonaniu, informacjami, które mówił pan premier Donald Tusk, bo dla mnie osobiście część tych informacji była dość porażająca – ocenił Trela. W podobnym tonie wypowiadał się poseł KO Mariusz Witczak.

Mieli spuszczone głowy i byli przerażeni, szczególnie Jarosław Kaczyński, który – mam wrażenie – na początku do końca nie rozumiał, o co chodzi, bo pewnie ta materia nie jest dla niego jakaś szczególnie dobrze rozpoznana – relacjonował. Jego zdaniem prezes PiS mimo wszytko „zdawał sobie sprawę z powagi wystąpienia premiera”.

Zresztą trochę uciszał otoczenie i takie emocjonalne polityczne odruchy – wskazał Witczak.

Źródło: TVN24

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *