Posłanka PiS oburzyła się na antenie TVN24. Nie spodobały się jej TE pytania dziennikarza. „Ja wiem, że jesteście…”
Posłanka PiS zdenerwowała się w programie TVN24. Nie spodobały się jej pytania o finansowanie kampanii PiS, w tym tzw. Pikników rodzinnych 800 plus. – Nie rozumiem, o czym pan mówi – oburzała się Józefa Szczurek-Żelazko.
Posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko odwiedziła program „Jeden na jeden” na antenie TVN24. Prowadzący Radomir Wit pytał ją głównie o dymisję Adama Niedzielskiego. Posłanka oceniła, że to „premier dobiera członków rządu i odpowiada za ich pracę”. Jej zdaniem decyzja po pożegnaniu się z Niedzielskim nastąpiła „o całej sytuacji związanej z pewnymi przekłamaniami”.
– Jeden z lekarzy, między innymi w państwa stacji, powiedział, że nie ma możliwości wystawiania recept na leki psychotropowe i silnodziałające i pacjenci zostali poprzez decyzję ministra zdrowia pozbawieni leczenia – zarzuciła posłanka. Broniła byłego ministra w kuriozalny sposób.
– Minister zdrowia, tak naprawdę w ochronie pacjentów, pokazał, że rzeczywiście taka możliwość istnieje i pacjenci są niezagrożeni – tak Szczurek-Żelazko oceniła fakt, że Niedzielski ujawnił dane lekarza i wskazał leki, które ten wypisał.
Pod koniec rozmowy pojawił się też wątek finansowania kampanii wyborczej przez PiS.
– Są zarzuty ze strony opozycji, że państwo wykorzystujecie cały aparat państwa, rząd wykorzystuje publiczne pieniądze, żeby prowadzić swoją kampanię. I przecież sami państwo mieli wiele wątpliwości, dotyczących tego, co robili rządzący kiedyś i stawiali państwo zarzuty. Teraz robicie dokładnie to samo albo jeszcze bardziej – zauważył Radomir Wit.
– Ale nie rozumiem, o czym pan mówi, w jakich sytuacjach wykorzystujemy? – oburzyła się posłanka. Dziennikarz przypomniał jej o tym, że pikniki 800 plus są finansowane z publicznych pieniędzy. PiS udaje, że pikniki są po prostu eventami informującymi o zmianach w 500 plus, ale nikt nie ma wątpliwości, że to element kampanii.
– A pan myśli, że to jest problem wyłącznie matek i dzieci PiS czy to jest sprawa Polaków? – oburzała się Szczurek-Żelazko, na co Radomir Wit zwrócił uwagę, że na piknikach poświęconych 800 plus politycy partii rządzącej mówią o Donaldzie Tusku.
– Polityków zapraszamy. Ogłoszenia o piknikach są oficjalne. Jeżeli politycy opozycji nie przychodzą, to ich sprawa. Chcielibyśmy, żeby przychodzili i rozmawiali – kluczyła w odpowiedzi posłanka. Gdy Wit nie odpuszczał, ta straciła cierpliwość.
– Dlaczego o tym nie mówić? Przeszkadza państwu rzetelna informacja? Ja wiem, że państwo jesteście przystawką opozycji i chcielibyście tylko o takich rzeczach mówić, natomiast prawda jest taka, że Polacy doceniają polskie program – grzmiała Szczurek–Żelazko.
Źródło: TNV24
1 Odpowiedzi na Posłanka PiS oburzyła się na antenie TVN24. Nie spodobały się jej TE pytania dziennikarza. „Ja wiem, że jesteście…”
„Kłamać, kłamać, kłamać, a jak zarzucą wam kłamstwo, mówcie, że oni kłamią”…to metoda PiSu, a wcześniej PC. Dziedzictwo i metoda Kaczyńskiego.