Poseł KO kontra pisowski wójt. Awantura na rządowym pikniku. „Ale co, mnie pan wyrzuci?”
Na piknik 800+ w Lanckoronie przyszedł poseł PO Marek Sowa. Na miejscu doszło do utarczki słownej z wójtem.
Onet.pl opisuje piknik 800+ w Lanckoronie w Małopolsce. Dzień przed imprezą ktoś okleił plakatami okolicę. – Ktoś oplakatował całą Lanckoronę, włącznie z bramą do mojego domu. Tak się nie robi, żeby w taki piękny dzień ten piknik próbować zbojkotować – mówił wójt gminy Tadeusz Łopata. Dodał, że policja szuka wandali. Na plakatach widniało hasło: Wybierz mądre władze albo wszyscy skończymy przy łopacie. Na rysunkach widoczny jest człowiek z łopatą i według wójta sprząta fekalia. Tadeusz Łopata uważa, że za całą akcją stoi opozycja.
Chce pan stąd wyjść?
Na PiS-owską imprezę zawitał poseł PO Marek Sowa, który ma dobrze rozeznaną gminę, bo dwa lata temu tropił w niej nieruchomości Daniela Obajta. Jego spotkanie z dziennikarzami przerwał wtedy wójt. – On szczuje na niewinnego człowieka – mówił o pośle Sowie.
Panowie spotkali się ponownie i znowu doszło do spięcia. Marek Sowa rozdawał gazetki. Jak relacjonuje portal, obaj krzyczeli na siebie licytując się, czy Lanckorona rozkwitła za czasów PO, czy dopiero PiS.
– Tusk wam mieszkania wybudował! — krzyczał do wójta poseł. – Tak, tak… Pan mi do dzisiaj nie odpowiedział na interpelację! – odpowiadał posłowi wójt. I pytał: – Chce pan, panie Sowo drugi raz stąd wyjść? – Ale co, mnie pan wyrzuci? – zaśmiał się Marek Sowa. Obu panów uspokajał wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Koszt pikników 800+
Przypomnijmy, że Aleksandra Gajewska i Arkadiusz Marchewka z Platformy Obywatelskiej wydobyli z ministerstwa rodziny informacje na temat kosztów organizowanych przez władze pikników 800+. Dla przykładu piknik 800+ w Rzeszowie kosztował 103 tys. zł, w Rudzie Śląskiej 113 tys. zł, a w Kępicach 135 tys. zł.
W sumie w lipcu zostało zorganizowanych 19 imprez pod patronatem 800+, a ich łączny koszt to prawie 2 mln zł. Średni koszt pikniku oscyluje w okolicach 100-110 tys. zł.
Najdroższy odbył się z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego w Krotoszynie i kosztował 160 tys. zł. – To są pieniądze, które w żaden sposób nie służą poprawie dzietności, tylko służą promocji polityków PiS – mówił „Faktom” TVN Arkadiusz Marchewka. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Onet.pl
1 Odpowiedzi na Poseł KO kontra pisowski wójt. Awantura na rządowym pikniku. „Ale co, mnie pan wyrzuci?”
Pisowski wójt, a funkcjonariusz medialny peowski. To retoryka godna ćwierćinteligenta.