Popłynęły łzy, wzruszona Majka Jeżowska nie wytrzymała. „Powiedziała, że jak patrzy na mnie…”
Majka Jeżowska dotarła do półfinału „Tańca z gwiazdami”. O tym jak program zmienił jej życie, opowiedziała w rozmowie z Magdą Mołek.
Wiek nie ma znaczenia?
Majka Jeżowska to międzypokoleniowa i kultowa postać sceniczna. Piosenkarka przez całą karierę swoje piosenki głównie kierowała do dzieci, od kilku lat przechodzi swoisty renesans. Swoje koncerty dawała nawet na scenie „Pol’and’Rock Festival”. Wokalistka wzięła też udział w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami” i udowodniła, że wiek to tylko liczba (również na parkiecie!). O tym, jak taniec przemeblował jej życie, opowiedziała Magdzie Mołek w podcaście „W moim stylu”.
Prowadząca podcast zapytała Majkę Jeżowską, czy to możliwe, by zakochać się w swoim tanecznym partnerze. Piosenkarka odpowiedziała krótko:
– Ja tego nie doświadczyłam, on jest ode mnie dwa razy młodszy i ponoć jest zakochany. Zakochałam się w nim, jako w człowieku.
Piosenkarka wyznała, że droga do półfinału nie była łatwa. Na udział w programie zdecydowała się w wieku 64 lat, więc w sieci nie brakowało kpin i szydery.
– Od samego początku miałam pod górkę. Jak tylko ogłoszono mój udział, posypały się w Internecie takie komentarze, które właściwie skazywały mnie na przegraną już na samym początku – opowiadała Magdzie Mołek
Z relacji Majki Jeżowskiej wynika, że uszczypliwości w jej stronie kierowane były głównie ze strony kobiet. Wokalistka miała świadomość, że przystępuje do programu nie jako typowa gospodyni domowa, od których właśnie dostawała najwięcej gorzkich słów. Pewnego dnia od jednej z nich otrzymała list, który znacząco odbiegał od internetowego hejtu.
– Powiedziała, że jak patrzy na mnie… Kurczę, wzruszę się… że ja tańczę z Michałem jak na swoim pierwszym balu. Że to jest takie niewinne, jak ja dotykam jego twarzy. Że ona nie widzi w tym nic niestosownego i zapomina, ile ja mam lat, tylko ona widzi to, jak mi to sprawia przyjemność, jak ja się cieszę i zachowuję się jak dziewczynka, która tańczy na swoim pierwszym balu – opowiadała, ocierając łzy wzruszenia.
Na koniec poruszającego wątku, zażartowała, że widzowie, widząc tyle wzruszeń z jej strony, mogą pomyśleć, że jest niestabilna emocjonalnie.
Źródło: Youtube