Polityk PO stracił cierpliwość do Błaszczaka, TYCH słów minister długo nie zapomni. „Jest żenującym kłamcą”
– Mariusz Błaszczak jest żenującym kłamcą – mówi Tomasz Siemoniak i apeluje do ministra, żeby w końcu zaakceptował wynik wyborów.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak opanował do perfekcji nabieranie wody w usta i permanentne kłamanie. Gdy rosyjska rakieta wylądowała pod Bydgoszczą, nie był skory do tłumaczeń i przyznania się do zaniedbań. Jak na tchórza przystało, zwalił całą winę na generałów, którzy klika dni przed wyborami podziękowali mu za współpracę.
Drugą sprawnością opanowaną do perfekcji przez ministra jest kłamanie w żywe oczy. Mariusz Błaszczak zmanipulował na prywatny użytek wypowiedź byłego szefa resortu obrony Tomasza Siemoniaka na temat polskiego potencjału demograficznego pozwalającego na stworzenie 300-tysięcznej armii. Błaszczak ułożył sobie bajkę w której przekonuje, że przyszły rząd będzie redukował liczbę żołnierzy.
Sprzeczka na TwitterzeX
Kilka dni temu w mediach społecznościowych doszło do utarczki słownej między politykami. – Nie dość, że chcą redukować wojsko, to planują oddanie spraw obronnych w ręce urzędników z Brukseli. Tomasz Siemoniak właśnie stwierdził, że potrzebne jest wzmocnienie integracji europejskiej w obszarze obronnym, a UE ma za mało kompetencji w tych sprawach. W skrócie oznacza to tyle, że ośrodek decyzyjny w sprawach związanych z naszym bezpieczeństwem będzie poza Polską. To także podważenie kluczowej roli NATO – napisał Błaszczak.
Odpowiedział mu Tomasz Siemoniak. – Panie Błaszczak, niech Pan się lepiej zajmie pakowaniem kartonów i zabiera się z MON, bo przekracza Pan kolejne poziomy żenady. O armii europejskiej mówił pierwszy prezes Kaczyński (cytat z 2010: „Unia musi zdobyć się na stworzenie wspólnej armii”) – nie podzielam tego poglądu prezesa – napisał.
Panie Błaszczak, niech Pan się lepiej zajmie pakowaniem kartonów i zabiera się z MON, bo przekracza Pan kolejne poziomy żenady. O armii europejskiej mówił pierwszy prezes Kaczyński (cytat z 2010: "Unia musi zdobyć się na stworzenie wspólnej armii") – nie podzielam tego poglądu… https://t.co/6c0SXoVHcK
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) October 27, 2023
300-tysięczna armia, czyli demografia
Tomasz Siemoniak był gościem „Kropki nad i” w TVN24. Były minister został zapytany o zarzuty kierowane przez Mariusza Błaszczaka, który – cytując stwierdzenie Siemoniaka, że „nie stać nas na 300-tysięczną armię” oznajmił, że „oznacza to zwolnienia w Siłach Zbrojnych RP, likwidację jednostek i zmniejszenie bezpieczeństwa Polski”.
– Błaszczak jest żenującym kłamcą. Mówiłem wyraźnie – 150 tysięcy żołnierzy zawodowych i potem wymieniłem, ile powinno być obrony terytorialnej, dobrowolnej służby. Z tej mojej wypowiedzi jasno wynikało: armia 220 tysięcy. On usłyszał, że 150 tysięcy i rozpoczął atak. Nie ma dziś demografii na 300-tysięczną armię – powiedział polityk PO.
Siemoniak podkreślił, że „są rekordowe odejścia (z armii) i jest problem z liczebnością wojska, a minister Błaszczak nie potrafi się rozstać ze swoim stanowiskiem”.
– Co kilka dni przypuszcza jakieś absurdalne ataki albo na mnie, albo na opozycję. Przypadek kogoś, kto nie wyszedł ze stresu po urazie wyborczym. Wyborcy Błaszczakowi też bardzo mocno podziękowali za generałów, rosyjską rakietę, za tę całą propagandę – mówił. – Niech bierze przykład z innych ministrów rządu Prawa i Sprawiedliwości, którzy wytwornie milczą. Oni rozumieją, co się wydarzyło 15 października – dodał.
Źródło: TVN24.pl
2 Odpowiedzi na Polityk PO stracił cierpliwość do Błaszczaka, TYCH słów minister długo nie zapomni. „Jest żenującym kłamcą”
Przestrzeń czytać paski w Wiadomościach i zacznij sam myśleć. To na początku może cię zaboleć, bo jesteś nieprzyzwyczajony, ale później przestanie.
Tomasz Siemoniak jest wariatem od Błaszczaka i postradał zmysły i myśli na tamte czasy do tyłu co Głupi Tusk polikwidował jednostki Wojskowe i sprzedał Polskę. Teraz tylko wprowadzić wojska niemieckie a Polakòw zrobić podludźmi i tak jak mòwi przepowiednia Kròlowej SABY z Etiopii że Polacy będą Niemcom czyścić buty za kromkę chleba aby przeżyć. A Polski już nie będzie, bo mała armia jej nie obroni. PO to nastawiona Partia głupich ludzi podwładnych pod rozkazy Berlina I Brukseli. Za jakiś czas Polski nie będzie wogòle , tylko Wielkie Niemcy i Rosja a granica na Wiśle.