Polityk opozycji bezlitosny dla Kai Godek. TO krótkie nagranie jest absolutnym hitem sieci!
Poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek opublikował na TikToku krótkie wideo, w którym główną rolę odgrywa Kaja Godek. Nagranie stało się hitem internetu!
Godek w Sejmie
We wtorek w Sejmie pojawiła się Kaja Godek. Kontrowersyjna działaczka przekonywała do poparcia obywatelskiego projektu „Aborcja to zabójstwo”. Zakłada on kolejne zaostrzenie prawa aborcyjnego, w tym wprowadzenie kar za sugerowanie kobiecie wykonanie zabiegu usuwania ciąży czy publiczne informowanie o aborcji.
Projekt został odrzucony już w pierwszym czytaniu. Tym razem działaczce nie pomogła Zjednoczona Prawica – większość polityków obozu władzy zagłosowała za odrzuceniem projektu. Nowogrodzka ewidentnie obawiała się powtórki z jesieni 2020 roku i masowych protestów na ulicach całej Polski. W roku wyborczym sprowokowanie obywateli do takich protestów byłoby strzałem w oba kolana. Ostatecznie za odrzuceniem było 300 posłów, 99 miało przeciwne zdanie, a 27 wstrzymało się od głosu, a Godek musiała obejść się smakiem.
Hit wideo!
Działaczka może pocieszyć się, że nagranie z nią w roli głównej stało się hitem sieci. Choć może nie o taką popularność jej chodziło. Poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek opublikował na TikToku nagranie, na którym widzimy, jak Kaja Godek przemawia z mównicy sejmowej. Potem w kadrze pojawia się znudzona twarz posła. W tle słyszymy tiktokową wersję hitu Malika Montany „OMDB”.
– O mój dobry Boże, co tutaj się dzieje – słyszymy. Nagranie przypadło internautom do gustu – zebrało już ponad 2,5 mln wyświetleń.
@krzysztofsmiszekKaja Godek. Ciag dalszy🤦🏻♂️🤦🏻♂️🤦🏻♂️ Aborca prawem kobiety! ♬ O BOŻE ale VIXA – Majki
– Całe to przemówienie było obrzydliwe. Powiem więcej: to było chyba jedno z najbardziej obrzydliwych wystąpień, jakie słyszałem nie tylko w tej kadencji Sejmu, ale także w ostatnich kilkudziesięciu latach – powiedział Śmiszek w rozmowie z portalem naTemat.pl
PiS ją zawiódł?
Fakt, że politycy obozu władzy nie pomogli w przeforsowaniu projektu, zapewne nie spodobał się Kai Godek i jej ekipie.
– Jeśli posłowie, którzy definiują się jako konserwatyści, zagłosują przeciwko obywatelskiemu projektowi chroniącemu życie, to będzie to jasny sygnał dla ich własnych wyborców. Potraktujemy sytuację jako okazję, by następny Sejm był lepszy od obecnego, dostarczymy konserwatywnym wyborcom informację, którzy politycy głosują przeciw życiu – zapowiadała jeszcze przed głosowaniem Kaja Godek.