Politycy PiS brutalnie szczerzy. Wiedzą, że TEN błąd kosztował ich najwięcej. „Kluczowy f***up”

Pierwszy rok po utracie władzy był dla PiS ciężki.
Politycy z Nowogrodzkiej wskazują największe błędy. Na pocieszenie wskazują też jeden sukces.

To, że PiS straci władzę, było pewne od razu po wyborach 15 października. Jednak jeszcze przez dwa miesiące, dzięki pomocy Andrzeja Dudy, partia z Nowogrodzkiej mogła sobie porządzić. Ostatecznie straciła władzę 13 grudnia 2023 roku. Potem nastąpiły ciężkie miesiące. PiS straciło wpływ na media publiczne, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafili do więzienia, ruszyły rozliczenia, partia ma olbrzymie problemy finansowe.

Politycy PiS mają świadomość, że część tych plag spadła na partię z własnej winy.

Mszczą się błędy z czasów naszych rządów – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” polityk z Nowogrodzkiej. Najbardziej żałuje się tam zamieszania z subwencją, co skończyło się problemami finansowymi. Ale to efekt zmian, które wprowadziło w PKW samo PiS. To Kaczyński i spółka sprawili, że w składzie Komisji zasiadają przedstawiciele partii politycznych.

Utrata pieniędzy to potworna strata. Kluczowy fuckup – komentują przy Nowogrodzkiej. — Sami narobiliśmy sobie tego bigosu, bo nie należało grzebać w ustawie o składzie PKW – żali się „Newsweekowi” polityk z PiS, wygodnie nie zauważając, że wystarczyło nie wydawać publicznych pieniędzy w niewłaściwy sposób. Może gdyby nie zbliżał się rok wyborczy, udałoby się jakoś przebrnąć kolejne miesiące na datkach. Ale jak tu robić kampanię Karola Nawrockiego? A to w Nawrockim PiS upatruje nadziei na przyszłość. Ekipa z Nowogrodzkiej widzi w „obywatelskim kandydacie” największy – może jedyny – tegoroczny sukces.

Nawrocki jest lansowany i to powoli widać w sondażach. Wyborcy PiS czekali na naszego kandydata. On jest i jest też przełamanie dotychczasowej niemocy PiS – przekonuje rozmówca „Newsweeka”. Przyszłość zweryfikuje tę tezę, ale na pewno już zweryfikowany został „męczeński” plan Nowogrodzkiej w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, który skończył się bójka pod Sejmem. To wtedy Antoni Macierewicz uderzył pięścią Kamińskiego i to była chyba największa „tortura”, jaka spotkała byłego ministra.

Największy błąd to próba zrobienia z Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika męczenników, więźniów politycznych i bohaterów narodowych – mówi rozmówca „Newsweeku”. – Nawet szturm na Sejm robiliśmy, żeby ich wprowadzić do budynku. Atakowaliśmy funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiego. Najpierw „broniliśmy munduru”, a potem ten mundur atakowaliśmy – kwituje polityk z Nowogrodzkiej.

Porażką PiS na pewno są też miesięcznice smoleńskie, które zamieniły się w jakiś dziwaczny festyn. Nie jest tajemnicą, że nie wszyscy politycy partii chcą brać udział w tych wydarzeniach, ale nikt nie chce podpaść prezesowi.

Kolejny rok zdefiniują wybory prezydenckie. PiS liczy, że wygra Karol Nawrocki, a to da partii wiatr w żagle i wpłynie negatywnie na morale koalicji rządzącej. Z kolei wygrana Trzaskowskiego może oznaczać początek końca samego PiS.

Źródło: Newsweek

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

1 Odpowiedzi na Politycy PiS brutalnie szczerzy. Wiedzą, że TEN błąd kosztował ich najwięcej. „Kluczowy f***up”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *