Po zaginięciu Izabeli P. wszyscy o nich mówią. Kim są Świadkowie Jehowy? „Znajomi zrywają relacje”

Świadkowie Jehowy znaleźli się na świeczniku za sprawą zaginięcia Izabeli, która należała do zboru. Jakie są realia odejścia z wspólnoty?

Zamknięta społeczność

Świadkowie Johowy są w Polsce ujęci w rządowym Rejestrze Kościołów i innych związków wyznaniowych. Ich liczebność plasuje się na trzecim miejscu zaraz za katolicyzmem i prawosławiem.

Dołączenie do zboru nie należy do najtrudniejszych.

Przedstawicieli wyznania można napotkać w przeróżnych miejscach. Zazwyczaj w towarzystwie stendów informacyjnych w kilku językach. Aby zostać Świadkiem, należy dowiedzieć się, czego uczy Biblia, wprowadzić te nauki w życie oraz przyjąć chrzest.

Świadkowie Jehowy nie biorą udziału w działaniach wojennych, więc od lat ich członkowie odmawiali konsekwentnie służby wojskowej. Wokół reguł, jakie im towarzyszą, od lat krąży wiele kontrowersji. Jedna z bardziej powszechnych to ta dotycząca transfuzji krwi, która według praktykujących nie powinna być dokonywana, nawet w stanach zagrożenia życia.

Wyjście ze wspólnoty

Odejście od zboru Świadków Jehowy również od lat wywołuje ciarki. Według byłych praktyków wiąże się to z ostracyzmem oraz całkowitym wykluczeniem.

Nikt takiej osobie nie mówi „dzień dobry”, znajomi zrywają relacje, najczęściej również rodzina. Traci się wsparcie – wspomina dziennikarz Robert Rient.

Osoba, która podjęła decyzje o odejściu, zazwyczaj po prostu przestaje istnieć dla swoich bliskich, którzy nadal pozostają w zborze.

Jeżeli ktoś przestaje być świadkiem Jehowy, to pozostali członkowie społeczności muszą całkowicie zerwać kontakty z taką osobą: nie można jej zapraszać do domu, spotykać się z nią, a nawet rozmawiać. Nie ma o tym słowa na stronie, ale proszę mi wierzyć, że takich przemilczanych „ale” jest dużo więcej – opowiadał dziennikarz.

Po głośnym odnalezieniu Izabeli P., która należała do wspólnoty, media zaczęły spekulować, że zniknięcie kobiety mogło być próbą ucieczki czy odejścia ze zboru. Ponadto w świecie Świadków Jehowy rozwody nie są mile widzianym problemem, co jeszcze bardziej może nas utwierdzać medialnych teoriach.

Świadkowie Jehowy są nieprzychylnie nastawieni do rozwodów. „Bóg ustanowił małżeństwo jako trwały związek mężczyzny i kobiety. Jedyną podstawą biblijną do rozwodu są pozamałżeńskie kontakty seksualne – zdradził Rient.

Źródło: Gazeta.pl

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *