Plan był inny! Niespodziewanie odwołano TEN punkt programu spotkania Trumpa i Putina. „Faktyczny stan…”

screen/ Diario AS
Donald Trump nie osiągnął na Alasce niemal nic? Korespondent RMF FM w USA Paweł Żuchowski zwrócił uwagę na istotny szczegół.
Donald Trump przegrał?
– Odbyliśmy produktywne spotkanie, było wiele punktów, co do których się zgodziliśmy, ale pozostało jeszcze kilka ważnych, które jeszcze nie do końca uzgodniliśmy – powiedział Donald Trump na konferencji prasowej, którą zorganizowano po spotkaniu z Władimirem Putinem na Alasce. Dalej przyznał, że co prawda „nie ma porozumienia”, ale sugerował, że sprawy idą w dobrą stronę.
Wiele wskazuje na to, że to Rosja jest stroną wygraną. I Amerykanie o tym wiedzą.
„Lunch odwołany”
Dziennikarz Paweł Żuchowski, korespondent RMF FM w Stanach Zjednoczonych, zwrócił uwagę na pewien fakt: lunch obu delegacji został odwołany, co sugeruje złe nastroje u dyplomatów. – Myślę, że faktyczny stan rozmów podsumowuje komunikat Białego Domu, jaki otrzymali dziennikarze. Urzędnicy Białego Domu oświadczyli, że lunch delegacji USA i Rosji został odwołany – napisał na portalu X.
Myślę, że faktyczny stan rozmów podsumowuje komunikat Białego Domu, jaki otrzymali dziennikarze.
Urzędnicy Białego Domu oświadczyli, że lunch delegacji USA i Rosji został odwołany.
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) August 15, 2025
Putin zwycięzcą na Alasce
I faktycznie, brak ogłoszenia jakiś postanowień pokazuje, że nie udało się nic wynegocjować. Aż dziwne, bo nie było to spotkanie robocze, a obu głów państwa. Niektórzy eksperci zakładali, że będzie tylko formalnością, momentem ogłoszenia tego, co udało się ustalić już wcześniej przez przedstawicieli Rosji i USA.
Wygrany jest Kreml. Pokazał, że największe mocarstwo świata musi się z nim liczyć i organizuje dla niego specjalne spotkanie prezydenckie.
Amerykańskie media zwracają uwagę na kolejny element układanki. To Putin przemawiał na Alasce jako pierwszy, a przecież to Trump był na miejscu gospodarzem. Do tego „car” mówił dłużej, nie pozwolił też zadać sobie kłopotliwych pytań. Pytania o mordy wojenne zbywał milczeniem lub „odkrzyczeniem” do mediów zapewne jakiegoś sloganu. Zaskoczył nawet samego Trumpa, gdy zaprosił go do Moskwy.
Wiele zaczyna wskazywać na to, że USA przegrywają i zaczynają godzić się na robienie dealu z Rosją. Chodzi o zbudowanie nowego ładu w Europie. A to dla Polski przerażające wieści.
Źródło: X