PiS wróci do władzy? Czarnek pozostaje optymistą i snuje mocarstwowe plany. „Mamy potężną siłę”

Mimo niesprzyjających okoliczności, Przemysław Czarnek próbuje zachować pogodę ducha. Ustępujący minister edukacji pocieszał uczestników zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” i snuł mocarstwowe plany.

Czarnek optymistą

Przemysław Czarnek, dla którego są to prawdopodobnie ostatnie tygodnie na stanowisku ministra edukacji, połączył się zdalnie z uczestnikami IX Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej w Spale. Mówił o wynikach wyborów, które najpewniej oznaczają przejęcie władzy przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Zaprezentował jednak hart ducha i starał się pocieszać smutnych klubowiczów.

Głowa do góry. Mamy potężną siłę. To są miliony Polaków w całym kraju – przekonywał Czarnek. – Zmiany władzy zdarzają się wszędzie – w Ameryce, we Włoszech, w innych krajach – zauważył przytomnie. – Wydawało się, że we Włoszech lewica nie odda władzy. Jednak odeszła od władzy i dziś we Włoszech rządzi pani premier Meloni. To samo stanie się w Polsce – przekonywał minister.

Czarnek snuł mocarstwowe wizje powrotu PiS do władzy. Jak podkreślał, najważniejsze to utrzymać ten obóz polityczny zjednoczony. Zaznaczał, że nie można dopuścić do rozczłonkowania Prawa i Sprawiedliwości.

– Czekajmy na pomyślny wiatr, który na pewno przyjdzie, może nawet już w przyszłym roku. Musimy być gotowi, by ponownie przejąć władzę. Skupmy się na nadchodzących wyborach samorządowych. Zróbmy w nich bardzo dobry wynik. Jesień może być nasza – przekonywał Przemysław Czarnek.

Popis Kaczyńskiego

W zjeździe klubowiczów Gazety Polskiej wziął też udział Jarosław Kaczyński. Jego wystąpienie było szeroko komentowane. Prezes szukał przyczyn wyborczej porażki. Miał pretensje do obywateli, że przy urnach wyborczych nie okazali wdzięczności władzy PiS.

Całe regiony, które w istocie powinny nas wesprzeć, bo uzyskały od nas jakieś szczególnie mocne wsparcie, wcale nas nie wsparły na poziomie wyższym, niż poprzednio – skarżył się prezes. – Tutaj mamy do czynienia ze zjawiskiem, które można opisać bardzo krótko: ludzie nie głosują z wdzięczności. I ci, którzy są przy władzy muszą, przede wszystkim, wykazywać mankamenty drugiej strony, to znaczy konkurentów – oburzał się. Do tego Kaczyński podzielił się swoją kuriozalną teorią na temat Polski 2050. Zasugerował, że formacja Szymona Hołowni powstała z inspiracji… obcych służb.

Czy powstanie Polski 2050 było wynikiem tego, że pewien prezenter telewizyjny wpadł na taki pomysł, czy też może czegoś głębszego? Czy generałowie, którzy tam się znaleźli po prostu polubili tego człowieka? Czy może są tego głębsze przyczyny? Myślę, że te przyczyny są głębsze – zastanawiał się Kaczyński.

Źródło: PAP

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *