PiS się miota ws. wyboru kandydata, a Morawiecki straszy. „System Tuska zostanie domknięty”
Mateusz Morawiecki przekonuje, że w ciągu 2-3 tygodni PiS ogłosi kandydata na prezydenta. Nowogrodzka zwleka, bo zleciła kolejne badania, które mają pomóc wybrać Andrzeja Dudę 2.0.
Prawyborów nie będzie
– Wydaje mi się, że te prawybory będą na zasadzie: pogadamy, pogadamy, a później będzie jak zwykle. Tak samo jak z reformą partii – przeżywaliśmy to przez dwa miesiące i widać jak zostaliśmy „skutecznie zreformowani” – mówił w ubiegłym tygodniu o prawyborach w PiS jeden z jej polityków w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Wszystko wskazywało jednak na to, że to partia wybierze kandydata na prezydenta.
Dla Jarosława Kaczyńskiego byłoby to nawet wygodne. Prezes przesunąłby ciężar odpowiedzialności za wybór kandydata na kandydata na partię, a w razie wyborczej klęski miałby czyste papcie. „Wy tak zdecydowaliście, ja miałem inny plan, więc to nie jest moja porażka” – tak mógłby się później tłumaczyć. Realny scenariusz? Realny. Tymczasem pod koniec tygodnia Rafał Bochenek ogłosił, że żadnych prawyborów nie będzie.
– Wyłanianie kandydata na urząd prezydenta w formule prawyborów w naszym środowisku politycznym było przez pewien czas rozważane — ostateczna decyzja nigdy jednak w tej sprawie nie zapadła — zaczął swój wpis rzecznik PiS. – Po uwzględnieniu wszystkich plusów i minusów, a także z uwagi na napięty kalendarz nadchodzących tygodni kierownictwo PiS podjęło decyzję, iż prawybory — ze względu m.in. na kwestie organizacyjne — nie byłyby dobrym rozwiązaniem — dodał.
📢Wyłanianie kandydata na urząd prezydenta w formule prawyborów w naszym środowisku politycznym było przez pewnien czas rozważane- ostateczna decyzja nigdy jednak w tej sprawie nie zapadła.
👉 Po uwzględnieniu wszystkich „plusów” i „minusów”, a także z uwagi na napięty kalendarz… pic.twitter.com/iNK9fNMOfh— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) October 25, 2024
Morawiecki przestrzega przed „niemiłą niespodzianką”
Wszystko wskazuje więc na to, że to Jarosław Kaczyński sam wybierze kandydata. Jak informuje Onet, rosną szanse Przemysława Czarnka, który mógłby przyciągnąć część wyborców Konfederacji i PSL. Kiedy ostatecznie wszystko się rozstrzygnie? O tym mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.
– Zrezygnowaliśmy z procesu prawyborów. Dlatego zdecydowaliśmy się na odłożenie decyzji o kolejne 2-3 tygodnie, dlatego przede wszystkim, że zleciliśmy dodatkowe badania. To jest kolejna seria badań kandydatów, którzy wydaję się, że naprawdę każdy z nich może powalczyć o prezydenturę – powiedział były premier, który pewnie nie może się pogodzić, że to nie on stanie w wyścigu o Pałac Prezydencki.
Morawiecki ostrzegł też przed porażką. – Chcemy wybrać tego najlepszego, po to, żeby w maju nie było niemiłych niespodzianek. To znaczy, żeby, krótko mówiąc, nasz oponent nie wygrał tych wyborów prezydenckich, bo wtedy już ten system Tuska zostanie domknięty – dodał były premier.
Źródło: RMF24