PiS odkrywa karty ws. wyborów! Wszystko jasne, wiemy KTO powalczy z Trzaskowskim w Warszawie
PiS odkrywa karty w sprawie wyborów samorządowych! Partia wskazała swojego kandydata na prezydenta Warszawy. Kto powalczy z Rafałem Trzaskowskim?
Tobiasz Bocheński powalczy z Trzaskowskim
PiS rozpoczyna przygotowania do wyborów samorządowych, które zaplanowane są na 7 kwietnia. Mają być to dla ekipy z Nowogrodzkiej pocieszeniem po nieudanych wyborach 15 października. W sobotę partia odkryła karty – podczas warszawskiej konwencji PiS Jarosław Kaczyński zaprezentował kandydata na prezydenta stolicy. Będzie nim Tobiasz Bocheński.
– Trzeba kogoś, kto to weźmie na siebie, kto podejmie się tak piekielnie trudnego zadania. Mamy kogoś takiego – mówił Kaczyński, ogłaszając kandydaturę Bocheńskiego. – Pan doktor spełnia wszelkie warunki w sferze intelektualnej. Trzeba być bardzo intelektualnie wyrobionym i znającym historię myśli europejskiej i myśli wolnościowej człowiekiem, by w pełnej świadomości podejść do tych wszystkich problemów.
Tobiasz Bocheński takie przygotowanie ma – wychwalał kandydata prezes PiS.
Drugi Duda?
Bocheński, były wojewoda łódzki i mazowiecki, to stosunkowo nieznany polityk i być może Nowogrodzka celowo sięgnęła po twarz nie z pierwszej linii politycznego frontu, po kogoś, kto nie kojarzy się jednoznacznie z ośmioma latami rządów PiS. Wybory w Warszawie będą o tyle ciekawe, że nieoficjalnie mówi się, iż dla Bocheńskiego będzie to próba. Jeżeli przeprowadzi dobrą kampanię i postraszy żelaznego faworyta, czyli Rafała Trzaskowskiego, jeżeli dojdzie do drugiej tury – wówczas Bocheński ma być rozważany na kandydata PiS w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Pojawiają się sugestie, że ma być to „nowy Duda” – polityk z zaplecza partii, który nie ma jeszcze negatywnego elektoratu, który wniesie efekt „świeżości”. Nie brakuje jednak też głosów przeciwnych – że PiS ma świadomość, że w Warszawie nie wygra, więc żaden z pierwszoplanowych polityków nie chciał być twarzą przegranej sprawy.
– Tak brutalnie powiem, że pewnie nikt inny nie chciał się zgodzić, a to jest zawsze jakaś promocja – ocenił na antenie TOK FM aktywista Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast zaplanowana jest dwa tygodnie później.